Patryk Vega mówi, że nakręci swój ostatni polski film. Ma nowy plan
W polskich kinach oglądać można właśnie najnowszy film Patryka Vegi "Miłość, seks & pandemia". Ale reżyser zapowiada, że kończy z kręceniem filmów w Polsce.
Choć filmy Patryka Vegi zbierają gorzkie recenzje, reżyser doskonale wie, jak je sprzedać. Każda jego produkcja przyciąga przed ekrany mnóstwo widzów. A filmy produkuje w szalonym tempie – co roku do kin trafia kilka. Choć pandemia dała się we znaki i jemu, nic nie wskazuje na to, by interes przestał mu się opłacać. Mimo to Vega zapowiedział, że zrealizował już ostatni swój polski film. Ma na siebie inny plan.
- Ostatnim moim polskim filmem będzie moja autobiografia. Jej premiera kinowa odbędzie się 30 września. Potem przygotowuję film anglojęzyczny z aktorem hollywoodzkim, o rosyjskiej mafii. Jeśli patrzeć na filmy tego typu, to zazwyczaj jest jeden aktor z Hollywood otoczony profesjonalnymi świetnymi aktorami z Europy. Tylko tak można wejść na rynek światowy. Na pewno będę chciał, by w tym międzynarodowym projekcie wystąpili i polscy aktorzy - powiedział reżyser w rozmowie z "Faktem".
Patryk Vega ma już na koncie jedną międzynarodową produkcję. Chodzi o "Small World" z Julią Wieniawą, który miał premierę w ubiegłym roku. Nie podbił on jednak zagranicznych widzów. Za to całkiem nieźle poradził sobie na polskim rynku. Za to ostatni "Miłość, seks & pandemia" z Anną Muchą, Małgorzatą Rozenek i Zofią Zborowską, nie okazał się hitem.