Pfeiffer 44 lata temu. Jako nastolatka została miss
Michelle Pfeiffer już jako 19-latka startująca w wyborach miss wiedziała, że chce zostać aktorką. Udało się, choć początkowo urodziwa blondynka uchodziła tylko i wyłącznie za ślicznotkę o zgrabnej figurze.
Był rok 1978. To wtedy wybory miss kalifornijskiego hrabstwa Orange otworzyły Michelle Pfeiffer drzwi do kariery. Póki co jeszcze nie w aktorstwie, a w modelingu, ale stamtąd na plan filmowy było już blisko. Gdy szczuplutka miss miała 20 lat, zaczęła naukę aktorstwa. Wkrótce zadebiutowała w serialu "Fantastyczna wyspa", później był "Dom Delta" i kilka innych ról w tasiemcach.
W końcu pokazała się w pełnometrażowych filmach. Miała 22 lata, gdy pojawiła się w "Rycerzach hollywoodzkich nocy" i w "Znów zakochanych", a 24, kiedy zagrała w "Grease 2". Wtedy wreszcie ją zauważono, a jej kariera ruszyła z kopyta.
Pfeiffer, choć od jej początków w show-biznesie minęło ponad 40 lat, dobrze pamięta, jak zaczynała. Ostatnio na jej instagramowym profilu pojawiła się kompilacja archiwalnych nagrań z konkursów piękności.
Widać na nich młodziutką Michelle, która przechadza się po wybiegu w kostiumie i pozuje w kusych szortach, skromnie się uśmiechając. Lektor zdradza wiek modelki i jej plany zawodowe - dziewczyna marzy o karierze aktorki. Jak wiemy, marzenia się ziściły, a Pfeiffer zdobyła światową sławę.
Dziś ma blisko 63 lata. Nadal wygląda znakomicie. Choć czas ją zmienił, wciąż jest szczupłą blondynką "z sąsiedztwa". Widać, że nawet jeśli korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej, robi to z umiarem.