Plotki o hitowej serii o Bondzie rozpaliły internet. Aktor odpowiada

Od dawna wiemy, że Daniel Craig nie wcieli się ponownie w najsłynniejszego agenta wywiadu. Wciąż nieznane jest jednak nazwisko jego następcy. Każde wytypowane budzi jednak ogromne poruszenie wśród fanów hitowej serii. Płeć, rasa, wiek – wszystko ma tutaj znaczenie. Wiadomość, że nowym Jamesem Bondem zostanie Aaron Taylor-Johnson zelektryzowała świat. Aktor postanowił odpowiedzieć na te rewelacje.

Aaron Taylor-Johnson był typowany jako nowy James Bond
Aaron Taylor-Johnson był typowany jako nowy James Bond
Źródło zdjęć: © Getty Images | Han Myung-Gu

Jeszcze w połowie grudnia ubiegłego roku wskazywano na kogoś innego. Brytyjski "The Sun" przekonywał, że kolejnym wcieleniem agenta 007 może być Paul Mescal. Irlandczyk dopiero co zagrał w jednej z najdroższych produkcji w historii, "Gladiatorze 2" Ridleya Scotta, za sobą ma też znakomite role w "Aftersun" Charlotte Wells i "Dobrych nieznajomych" Andrew Haigha (nominacja do nagrody BAFTA).

Ostatnio w kontekście jego przyszłych projektów było raczej głośno na temat ewentualnej komedii romantycznej z gwiazdą "The Bear", Ayo Edebiri niż produkcji spod znaku kina akcji. Kilka miesięcy temu brytyjski magazyn wspomniał jednak, że na tapecie są dwaj aktorzy. Być może więc Taylor-Johnson był tym drugim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Aaron Taylor-Johnson nowym Bondem? Wymijająca odpowiedź gwiazdy

Pierwsze plotki na ten temat pojawiły się już w zeszłym roku na portalu Puck, w którym przekonywano, że aktor jest już "po słowie" z Barbarą Broccoli. Pełniąca funkcję producentki serii (przez długi czas pracowała nad nią wraz ze swoim ojcem, Albertem R. Broccolim) od 40 lat, zapowiada nowe podejście do postaci. I nie powinno to dziwić: na przestrzeni dekad Bond, wraz ze zmianą twarzy, inaczej kształtował również i swój charakter. Czy Taylor-Johnson ma szansę wpisać się w odświeżony profil postaci?

Według wspomnianego "The Sun" – jak najbardziej. Gwiazda serii "Kick-Ass" ponoć otrzymała już ofertę i teraz tylko od niej zależy, czy ją przyjmie. Z taką wersją wydarzeń nie zgadza się jednak sam zainteresowany, który skomentował ostatnie doniesienia w rozmowie z "Rolling Stone". Należy zastrzec, że można je interpretować na różne sposoby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

KRAVEN THE HUNTER – Official Red Band Trailer (HD)

– Mogę rozmawiać jedynie o tych rzeczach, której jestem w stanie pokazać. Tak więc o "Kaskaderze", "Nosferatu", "Kravenie Łowcy". Nie sądzę, bym potrzebował, żeby ktoś za mnie kreślił wizję mojej przyszłości. Czuję, że kiedy ktoś planuje moją przyszłość, to mnie stać, k...a, na więcej – zareagował na plotki. Czy jest to jednoznaczna odmowa? Trudno powiedzieć.

Bez wątpienia najbliższe miesiące przyniosą aż trzy gorące premiery z udziałem Taylora-Johnsona. "Kaskader" Davida Leitcha trafi do polskich kin w piątek 3 maja, "Kraven Łowca" J.C. Chandora pod koniec sierpnia, a "Nosferatu" Roberta Eggersa z gwiazdorską obsadą (Bill Skarsgård, Lily-Rose Depp, Nicholas Hoult, Willem Dafoe, Emma Corrin) w styczniu 2025 r. Nawet i bez angażu Taylora-Johnsona do serii o Bondzie jest więc na co czekać.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
james bondagent 007aaron taylor-johnson
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)