Śmierć Suzanne Somers. Podano dokładną przyczynę
Aktorka i osobowość telewizyjna. Suzanne Somers zmarła na kilka dni przed 77. urodzinami. Co dokładnie było przyczyną śmierci amerykańskiej gwiazdy?
Suzanne Somers była legendą amerykańskiej telewizji. Popularność zdobyła jeszcze w latach 70. dzięki serialowi "Three's Company". Za rolę Chrissy była nominowana do Złotego Globu. Grała w takich produkcjach jak "Starsky i Hutch", "Statek miłości", a ostatnim filmem z jej udziałem było "Powiedz, że to nie tak", który premierę miał w 2001 r. Somers w ostatnich latach skupiła się przede wszystkim na budowaniu swojego kosmetycznego imperium i na pisaniu książek lifestylowych.
Otwarcie opowiadała o swojej walce z rakiem - zaczęła się tuż po 20. roku życia, kiedy wykryto u niej guzki w macicy. Potem zmagała się z czerniakiem. Obie walki były zwycięskie. Najgorszym wrogiem okazał się trzeci nowotwór, który zaatakował jej piersi, po raz pierwszy w 2000 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bardzo ważne daty. Zapiszcie je w kalendarzach. Mogą ratować życie
Informacja o śmierci Suzanne Somers pojawiła się w mediach 16 października. Aktorka zmarła tuż przed swoimi 77. urodzinami. Do ostatnich chwil czuwali przy niej mąż Alan i syn Bruce.
Przez ostatnie 23 lata Suzanne Somers miała okresy remisji, potem nowotwór znowu się uaktywniał, ostatnio przed wakacjami. Był wyjątkowo agresywny. Teraz wiadomo, jak bardzo. Dziennikarze "The Blast" dotarli do aktu zgonu 76-letniej gwiazdy. Z dokumentów wynika, że rak piersi rozprzestrzenił się aż do mózgu. Dodatkowo Somers miała cierpieć na nadciśnienie i wodogłowie.
"Chroniła tych, którzy nie mieli głosu. Zadawała pytania, których inni bali się zadać. Dzieliła się swoimi wyzwaniami i szukała na nie rozwiązań. Dla tak wielu z was była dzielną wojowniczką, która otwarcie mówiła o swoich lękach. Nie była nieustraszona, ale walczyła ze strachem, by inni mogli wynieść z tego lekcję. Była przyjaciółką, żoną, siostrą, córką, ikoną i legendą. Dla mnie była po prostu mamą. Miałem ten przywilej bycia jedyną osobą, którą mogła ją tak nazywać" - napisał na Instagramie Bruce Somers.
"Dziękuję, że byłaś najlepszą mamą, jaką syn mógł sobie wymarzyć. Już za tobą tęsknię. Nazwijcie mnie pazernym, ale 57 lat razem to było za mało. A mimo wszystko otrzymałem tak wiele miłości, że nie umiem tego opisać" - dodał syn gwiazdy w pożegnalnym wpisie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.