Trwa ładowanie...

Wydali ponad 100 mln. Niektórzy już wróżą mu spektakularną klęskę

Kultowa fabularna gra fantasy "Dungeons & Dragons" uważana jest za prekursora gatunku, wzór do naśladowania dla kolejnych twórców gier. Jej pierwsza kinowa ekranizacja okazała się jednak niewypałem. Po latach hollywoodzcy filmowcy postanowili ponownie zmierzyć się z historią o smokach.

"Dungeons & Dragons: Złodziejski honor""Dungeons & Dragons: Złodziejski honor"Źródło: Materiały prasowe
d48i7jw
d48i7jw

Gra fabularna "Dungeons & Dragons" została wydana w połowie lat 70. ubiegłego wieku. Uważana jest za najpopularniejszą i najlepiej sprzedająca się grę RPG na świecie. Szacuje się, że około 20 mln osób spędziło przy niej sporo czasu. Wpływy ze sprzedaży "Dungeons & Dragons", a także książek z nią powiązanych oraz różnego rodzaju dodatków już dawno przekroczyły miliard dolarów.

Mogło się więc wydawać, że ekranizacja, a właściwie zrealizowanie filmu opartego na tak popularnej marce, skazane jest na sukces. Jednak wyprodukowane w 2000 r. "Lochy i smoki" okazały się totalnym niewypałem. Produkcja fantasy zbierała fatalne recenzje, a w kinach sprzedała się bardzo słabo. Przy budżecie wynoszącym 45 mln dolarów zarobiła w Stanach jedynie 15 mln dolarów. Oglądając ją po latach, aż trudno uwierzyć, że powstała zaledwie rok przed "Władcą Pierścieni". Można odnieść wrażenie, że obie produkcję dzielą dwie filmowe dekady.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Dungeons & Dragons: Złodziejski honor" (2023) - zwiastun filmu.

Tym razem ma być jednak dużo lepiej. Tak przynajmmniej zapowiadają twórcy "Dungeons & Dragons: Złodziejski honor". O tym jednak przekonamy się dopiero w marcu przyszłego roku. W tym tygodniu w sieci pojawił się pierwszy zwiastun filmu. Opinie widzów na jego temat są przychylne. Efekty specjalne i smoki wyglądają realistycznie, a przynajmniej nie gorzej niż w bijącym obecnie rekordy popularności zwiastunie produkcji HBO "Ród smoka".

Producentom udało się także pozyskać do filmu hollywoodzkie gwiazdy. Są nimi Chris Pine, Michelle Rodriguez, Rege-Jean Page ("Bridgertonowie") oraz Hugh Grant. Wiadomo już także, że "Dungeons & Dragons: Złodziejski honor" kosztował ponad 100 mln dolarów, co stawia go w gronie najdroższych produkcji, które pojawią się w kinach w ciągu najbliższych miesięcy. Oczywiście do budżetu drugiej części "Avatara" nie ma co tu porównywać.

d48i7jw

"Dungeons & Dragons: Złodziejski honor" ma szansę stać się przebojem, choć pojawiły się już też głosy, że jest on idealnym kandydatem do zostania filmową klapą roku. Produkcje oparte na grach planszowych czy video nigdy nie cieszyły się uznaniem krytyków i w gruncie rzeczy także szacunkiem widzów.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d48i7jw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d48i7jw