TOP 7: Nie wstydziły się odsłaniać swoich atutów, czyli kociaki Stanisława Barei
14.06.2013 | aktual.: 11.04.2017 10:18
Bareja przez całe życie miał tylko jedną żonę – Hannę Kotkowską. Przez plany jego filmów przewijały się jednak tłumy pięknych, interesujących kobiet. Trudno się temu dziwić.
Do dziś widzów nakręcają zdolne, niebanalne aktorki, które można oglądać w jego filmach, mimo że powstały one kilkadziesiąt lat temu. W wielu przypadkach były one nie tylko ich ozdobą, ale i postaciami, wokół których kręciła się historia. Filmowe uniwersum Stanisława Barei zapełniały matki, żony i kochanki – kobiety nie do zdobycia i panie chętnie umawiające się na randki. W rocznicę śmierci twórcy kultowego „Misia” wspominamy filmowe heroiny, które pozwalały mu się reżyserować do woli.
Bareja przez całe życie miał tylko jedną żonę – Hannę Kotkowską. Przez plany jego filmów przewijały się jednak tłumy pięknych, interesujących kobiet. Trudno się temu dziwić.
- Bareja miał genialną umiejętność konstruowania komedii skutecznie oddziałujących na widza – pisał Krzysztof Kowalewski na łamach Rzeczpospolitej. – Bawią one przecież do dzisiaj. Był erudytą, do tego uwrażliwionym na absurdy naszej rzeczywistości.
Elżbieta Czyżewska
Jedną z najpiękniejszych i najbardziej tajemniczych kobiet, którą reżyserował Stanisław Bareja była Elżbieta Czyżewska. Spotkali się w 1963 roku na planie „Żony dla Australijczyka“ i ponownie trzy lata później podczas realizacji „Małżeństwa z rozsądku“ (1966).
W mniejszej roli Czyżewska pojawiła się w filmie Barei już w 1960 roku, kiedy na ekrany wszedł „Mąż swojej żony“. Przepiękna aktorka wzbudzała duże kontrowersje w środowisku – głównie ze względu na związek z amerykańskim korespondentem New York Timesa Davidem Halbestramem, który na początku lat 60. przyjechał do Polski. Nie cieszył się on długo przychylnością władz i stracił ją raz na zawsze, gdy opublikował artykuł krytykujący Władysława Gomułkę (więcej tutaj)
.
Halina Kowalska
Jedna z najseksowniejszych aktorek PRL-u. Piękna blondynka z karminowymi ustami jest znana szerokiej publiczności głównie za sprawą dwóch kultowych ról u Stanisława Barei – „Alternatywy 4“ oraz „Nie ma róży bez ognia“, gdzie zagrała żonę głównego bohatera – Wandę Filikiewicz.
Halina Kowalska zazwyczaj nie miała problemu,* aby rozbierać się przed kamerą,* więc często i chętnie to robiła.
Dziś jest więc pamiętana nie tylko jako znakomita aktorka komediowa, ale jako piękna kobieta, która… nie wstydziła się swoich zalet (więcej tutaj)
.
Stanisława Celińska
Zarówno w „Alternatywy 4“ jak i w „Nie ma róży bez ognia“ zagrała też Stanisława Celińska. Nie jest aktorką o klasycznej urodzie, ale ma charyzmę i charakter, których niejedna z pań może jej pozazdrościć.
Aktorka umie się też wykazać niecodzienną odwagą – jako jedyna w środowisku przyznała się do alkoholizmu. Zaczęła pić w wieku 36 lat, przestała pięć lat później.
Zawsze powtarza, że „co jakiś czas musi coś zmieniać”. Celińska określa siebie jako niespokojnego ducha, który szybko się nudzi i w związku z tym musi próbować nowych rzeczy.
- Aktor bardzo głęboko wchodzi w postaci i kiedy gra dużo dramatycznych ról, potem źle się to na nim odbija. Dopiero wtedy zaczyna się dobrze czuć, kiedy może przekładać role dramatyczne wcieleniami komediowymi- mówiła aktorka.
Dlatego pod skrzydłami Barei musiała się czuć jak ryba w wodzie!
Barbara Burska
Barbara Burska to nie tylko postać fikcyjna z serialu „Na dobre i na złe“, ale i aktorka kreująca rolę Ireny Ochódzkiej w kultowym „Misiu“ (1980) – czyli ekranowej żony uroczego kombinatora, Stanisława Tyma.
Prywatnie była narzeczoną Karola Strasburgera i podobno to właśnie ona namówiła go na studia aktorskie. Jeszcze w szkole para wzięła ślub i jak na dwoje pięknych, utalentowanych ludzi przystało – budziła ogólną zawiść.
Burska nie grała w filmach często, ale związała się w zamian z teatrem. Dziś znana jest jednak przede wszystkim z roli inspektor Pierzchały w serialu „13 posterunek“ (więcej tutaj)
...
Christine Paul-Podlasky
Christine to jedna z niewielu zagranicznych aktorek, które w okresie PRL-u brylowały na planach polskich reżyserów.
Paul-Podlasky zagrała nie tylko w „Misiu“ (1980) Barei. Brytyjski akcent urodzonej w Londynie aktorki było słychać też w „Barwach ochronnych“ (1976) Krzysztofa Zanussiego, a przysypane różem policzki można było oglądać w „Na samym dnie“ (1971) Jerzego Skolimowskiego.
Do dziś 65-letnia aktorka była trzykrotnie zamężna, ale z Bareją oficjalnie nie łączyły jej bliższe stosunki. Aktorka poświęcała się sztuce, na długo powróciła do Londynu, gdzie występowała na deskach angielskich teatrów. Od 1999 roku mieszka jednak w Zielonkach pod Krakowem.
Bożena Dykiel
Ze Stanisławem Bareją spotkała się na planie filmu „Brunet wieczorową porą“ (1976), gdzie zagrała żonę głównego bohatera kreowanego przez Krzysztofa Kowalewskiego.
Wykreowała też pamiętną postać Miećki Aniołowej w serialu „Alternatywy 4“. Do dziś jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego show-biznesu i cenioną aktorką charakterystyczną.
Zdradza jednak, że na co dzień uwielbia gotować i pielęgnować ogród. Magazynowi Gala powiedziała, że „lubi jeść i gotować, ale żeby nie przybrać na wadze, każdy dzień zaczyna i kończy gimnastyką".
Swoją pasją do gotowania i wiedzą dzieli się ze swoimi fanami za pośrednictwem książki kucharskiej „Moje sekrety kulinarne, czyli jak robić, żeby się nie narobić” i w prowadzonym przez siebie programie kulinarnym.
Aleksandra Zawieruszanka
Aktorka grała „żonę swojego męża“ w filmie „Mąż swojej żony“, który Bareja wyreżyserował w 1960 roku.
Piękna Aleksandra Zawieruszanka wcieliła się* w rolę lekkoatletki odnoszącej międzynarodowe, sportowe sukcesy* – postaci, której trudno prowadzić rygorystycznie uregulowane życie, jakiego wymaga od niej małżeństwo z zazdrosnym kompozytorem.
Niebanalnej urody aktorka nie zrobiła wielkiej kariery filmowej, choć jeszcze pięć lat po roli u Barei wystąpiła w „Walkowerze“ (1965) Jerzego Skolimowskiego.