W powodzi w 1997 roku straciła dziadka. Aktorka apeluje o pomoc
Przez południową Polskę przechodzi aktualnie fala powodziowa. Zalane i zniszczone zostały już takie miasta jak Kłodzko, Głuchołazy czy Lądek Zdrój. Czwartek ma być kluczowym dniem dla Wrocławia. Sylwia Juszczak, która pochodzi z tego miasta, apeluje o wsparcie, przypominając osobistą tragedię z 1997 roku.
Wrocław to jedno z miejsc, które najbardziej ucierpiały podczas powodzi w 1997 roku. Pamięta to dokładnie Sylwia Juszczak, która urodziła się i wychowała we wspomnianym mieście. Aktorka na swoim Instagramie podzieliła się tragedią, która 27 lat temu dotknęła jej rodzinę podczas tzw. "powodzi tysiąclecia".
"Łączę się w bólu i obawie ludzi dotkniętych powodzią. We Wrocławiu w 1997 roku przez powódź straciłam mojego dziadka Radowana. To była ogromna strata. Po tym jak zalało dom dziadków po sam sufit… dziadek ratował swojego ukochanego konia… Niestety skończyło się to tragicznie" - napisała na swoim profilu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Juszczak mieszka obecnie w Warszawie, ale Wrocław jest szczególnie bliski jej sercu. Aktorka zaapelowała, by wszyscy, którzy mogą, udzielali pomocy poszkodowanym. "Pomagajmy powodzianom! Dla niektórych ludzi to jest naprawdę najcięższy czas w życiu" - dodała.
Z najnowszych prognoz wynika, że kulminacyjna fala przejdzie przez miasto w czwartek (650 cm) i będzie niższa jedynie o niewiele ponad pół metra od tej z 1997 roku. - Rekordowa wartość wyniosła wtedy 724 cm. Teraz będzie to mniej, ale wciąż jest to bardzo dużo - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską hydrolog IMGW Jan Szymankiewicz.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o krwawej jatce w "Obcy: Romulus", przeżywamy szok po serialu "Szympans, moja miłość" i wydajemy wyrok na nowym sezonie "Pierścieni Władzy". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: