"Zielona granica" z Nagrodą Specjalną Jury w Wenecji. Agnieszka Holland daleka od kontrowersji [RECENZJA]

Agnieszka Holland to reżyserka potrafiąca wzbudzać emocje. Przy premierze jej filmów toczy się medialna wrzawa, a politycy natychmiast włączają się do dyskusji. Często wyrażając opinię na temat dzieł, których jeszcze nie widzieli. Podobnie jest z "Zieloną granicą", którą Zbigniew Ziobro odsądzał od czci i wiary. Tymczasem na Lido Holland zbiera jedne z najdłuższych owacji na stojąco.

"Zielona granica" z Nagrodą Specjalną Jury w Wenecji. Agnieszka Holland daleka od kontrowersji [RECENZJA]"Zielona granica" Agnieszki Holland zebrała bardzo dobre recenzje na festiwalu w Wenecji
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
189

Kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej zaskoczył wielu, stając się testem człowieczeństwa i umiejętności niesienia bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi. Uchodźcy podążający za pragnieniem zbudowania lepszego życia w ramach Unii Europejskiej, stali się bronią w rękach reżimu Łukaszenki.

W "Zielonej granicy" Agnieszka Holland z uwagą, ale też niesamowitą empatią przygląda się ludziom uwięzionym w lesie, aktywistom i funkcjonariuszom Straży Granicznej. Daleka jest od moralizowania i stawiania wyrazistych tez. Skupia się na człowieku i jego emocjach w skrajnych sytuacjach. Polityka jest obecna, ponieważ nie da się opowiadać o kryzysie na granicy bez tego kontekstu. Niemniej jednak dyrektywy i działania polskiego rządu nie są tu główną osią narracji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Premiery kinowe 2023. Na te filmy czekamy!

"Zielona granica" jest podzielona na trzy części i epilog. Na początku skupia się na perspektywie rodziny z Syrii, która próbuje dotrzeć do Szwecji. Widzimy ich radość wyrwania się z kraju, który przynosi cierpienie i strach przed śmiercią. Jesteśmy z nimi w lesie i z każdym kolejnym krokiem tracimy nadzieję, że kiedykolwiek znajdą bezpieczne schronienie. Holland patrzy w ich oczy. Pokazuje ich bezradność i desperacką walkę o życie.

W kolejnej części przygląda się działaniom Straży Granicznej. Mężczyźni i kobiety uwięzieni w oczekiwaniach przełożonych podążają za rozkazami. Jedni odnajdują przyjemność i radość w znęcaniu się nad drugim człowiekiem, drudzy nie mogą poradzić sobie z emocjonalnymi kosztami swojej pracy. Tomasz Włosok tworzy bohatera, który staje się głosem sumienia. Stoi w rozkroku między powinnościami a moralnością. Jego krzyk rozpaczy na długo zostanie z widzami.

Oprócz tego przyglądamy się pracy wolontariuszy i aktywistów, którzy wchodzą do lasu, by nieść pomoc chorym i umierającym ludziom. Julia (Maja Ostaszewska), terapeutka rozpoczynająca na Podlasiu nowe życie po stracie męża, dołącza do nich i zatapia się w tej działalności bez reszty.

ZIELONA GRANICA | Oficjalny zwiastun | Kino Świat

W finale Holland pokazuje działania społeczeństwa i władz po wybuchu wojny w Ukrainie. Takie zakończenie stanowi mocny i dosadny komentarz w sprawie wybiórczego niesienia pomocy. Reżyserka punktuje fakt, że na jednych potrafimy otworzyć serca i dać im schronienie pod swoim dachem, podczas gdy drudzy z chłodzie muszą walczyć o przetrwanie w lesie.

Twórczyni "Europa, Europa" podchodzi do swoich bohaterów z dużym wyczuciem i ciepłem. Nie robi dzięki temu kina publicystycznego pod jedną tezę. Nie zapełnia filmowego świata tylko dobrymi czy złymi ludźmi. Sprawnie odmalowuje cały wachlarz osobowości i postaw w obliczu sytuacji kryzysowej. Nie pochwala obojętności, ale daje przestrzeń do wyrażenia opinii i obaw. Szuka w ludziach dobra i dzięki tej empatii prawdziwie porusza. Nie odwraca wzroku od cierpienia, ale też nie uprawia kinowej pornografii bólu.

"Zielona granica" to wielkie kino stworzone w wielkiej sprawie. Mocne, dosadne i chwytające za serce. Nie można wobec niego przejść obojętnie. To próba pogodzenia się z niesprawiedliwością. Poruszająca opowieść, która uderza w emocjonalne nuty bez nachalnego patosu i moralizatorskiego wydźwięku. Taka Holland zasługuje na Złotego Lwa.

Z Wenecji dla Wirtualnej Polski Małgorzata Czop

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie

Długie oklaski fanów. "Powrócił stary, dobry Mel Gibson"
Długie oklaski fanów. "Powrócił stary, dobry Mel Gibson"
O Polaku, który zamordował Żydów. Mocny spektakl Smarzowskiego w TVP
O Polaku, który zamordował Żydów. Mocny spektakl Smarzowskiego w TVP
Robert De Niro wspiera transpłciową córkę Airyn. Zdradziła jego słowa
Robert De Niro wspiera transpłciową córkę Airyn. Zdradziła jego słowa
To będzie prawdziwy odlot. Poprzednia część zarobiła 1,5 mld dolarów
To będzie prawdziwy odlot. Poprzednia część zarobiła 1,5 mld dolarów
Zaczepił gwiazdora na parkingu. Zapytał go o papieża
Zaczepił gwiazdora na parkingu. Zapytał go o papieża
Wraca na ekrany. Brutalne sceny w nowym serialu
Wraca na ekrany. Brutalne sceny w nowym serialu
Wes Anderson kpi z planów Trumpa. "Czy on to widział?"
Wes Anderson kpi z planów Trumpa. "Czy on to widział?"
Cannes: widzowie wychodzili z seansu. Nie mogli znieść tego, co zobaczyli na ekranie
Cannes: widzowie wychodzili z seansu. Nie mogli znieść tego, co zobaczyli na ekranie
Siedzi w "więziennym piekle". Udzielił wywiadu zza krat
Siedzi w "więziennym piekle". Udzielił wywiadu zza krat
Aktorka i apka randkowa. Do dziś pamięta spotkania z gwiazdorem
Aktorka i apka randkowa. Do dziś pamięta spotkania z gwiazdorem
"Mówię poważnie. Przestań". Ostra wymiana zdań z aktorem
"Mówię poważnie. Przestań". Ostra wymiana zdań z aktorem
Po raz pierwszy w Polsce. W wielu krajach został zakazany
Po raz pierwszy w Polsce. W wielu krajach został zakazany