Ziobro i górale grzmieli. "Ocenia się film przed jego obejrzeniem"

"Biała odwaga" na długo przed swoją premierą (8 marca) wzbudza duże emocje z racji podejmowanego tematu kolaboracji części górali z nazistami podczas II wojny światowej. - Nie rozumiem tego, co się ostatnimi czasy dzieje w Polsce, że ocenia się film przed jego obejrzeniem - przyznał w rozmowie z WP Filip Pławiak, odtwórca jednej z głównych ról w "Białej odwadze".

"Biala odwaga" może wzbudzić spore emocje w Polsce po premierze
"Biala odwaga" może wzbudzić spore emocje w Polsce po premierze
Źródło zdjęć: © fot. mat. pras.
Kamil Dachnij

Polskie kino z przytupem zaczęło odcinać się w tym roku od wszechobecnych w ostatnich latach propagandowych filmów historycznych. Nie dość, że w "dziełach" jak "Legiony", "Kurier", "Raport Pileckiego", "Wyszyński - zemsta czy przebaczenie" czy "Historia Roja" kicz wylewał się galonami, to jeszcze napór nieznośnego i kulawo pomyślanego patriotyzmu sprawiał, że człowiek się tylko wstydził za rodzimą kinematografię. Co gorsza, produkcje te często realizowały jedyną słuszną wizję wydarzeń historycznych, która była podejrzanie zgodna z myśleniem rządzących - w tym przypadku chodzi o Zjednoczoną Prawicę.

Ten czas na szczęście chyba minął. Zamiast powyższego trybu kina historycznego, możemy od końca stycznia oglądać "Kosa", kapitalną, po tarantinowsku skonstruowaną zabawę gatunkową z Tadeuszem Kościuszką. Z kolei 8 marca do kin wejdzie imponująca "Biała odwaga" Marcina Koszałki, która opowiada o wyjątkowo mocnej sprawie, ale w polskim kinie do tej pory niepokazywanej. Mowa o Goralenvolk, czyli działaniach administracyjnych i politycznych na terenie Podhala w czasie II wojny światowej, w ramach których część górali zdecydowała się na współpracę z nazistami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz: zwiastun filmu "Biała odwaga"

Niepokoje Zbigniewa Ziobry i protesty górali

"Biała odwaga" od początku wzbudzała duże emocje. Jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć, w marcu 2021 r. Zbigniew Ziobro domagał się w Sejmie, by Piotr Gliński przedstawił informacje na temat filmu. - Bo musimy się tłumaczyć wyborcom z tego, że finansujemy kolejne artystyczne i historyczne prowokacje lewicy - mówił wtedy Ziobro.

"Informuję, że film o góralach, o którym tak obszernie opowiada Pan Minister, jeszcze nie powstał, jest na etapie scenariusza, był konsultowany z Instytutem Pamięci Narodowej i opowiada także o kurierach tatrzańskich" - tłumaczył się wówczas wywołany do tablicy Gliński w mediach społecznościowych.

Potem mieliśmy protesty Związku Podhalan i przedstawicieli "Góralskiego Veta". Ci pierwsi w oświadczeniu stwierdzili, że film nic nie wniesie do badań nad historią. Była też głośna sytuacja z Instytutem Pamięci Narodowej, który stanowczo odciął się od produkcji, dementując doniesienia o konsultowaniu się twórców z jednostką

Ponad rok przygotowań do roli

Wbrew dość histerycznym reakcjom Ziobry, Związku Podhalan czy IPN-u, "Biała odwaga" to żadna szczujnia na górali z masą tanich manipulacji czy lewacka prowokacja. Dobrym dowodem na to jest jedna z głównych postaci w filmie - Andrzej Zawrat. Bohater nie może się pogodzić z faktem, że jego starszy brat Maciek odebrał mu ukochaną Bronkę. Decyzje, jakie następnie podejmuje, pchają go w objęcia nazistów, ale nawet ta sytuacja nie jest aż tak czarno-biała, jak może się wydawać. Zawrat to postać skonstruowana w złożony sposób.

W bohatera wcielił się Filip Pławiak, znany m.in. z "Czerwonego pająka" czy "Chyłki". Pławiak zdradził w rozmowie z WP, że same przygotowania do roli trwały ponad rok. Wynikało to m.in. z kwestii językowych (gwara góralska) i fizycznych (jego bohater jest świetnym wspinaczem). Aktor przyznał, że nie było łatwo.

- Naukę wspinania zaczynałem od zera, wcześniej byłem na ściance raz w życiu. Treningi zajęły nam ponad rok, cały czas czuwał nade mną Andrzej Marcisz. Chwilami było naprawdę trudno, to była ciężka praca, każdego dnia. W sezonie trenowałem w Polsce, zimą pojechaliśmy do Turcji szlifować wspinanie w skałach. Producentki, Agata Szymańska i Magda Kamińska, zapewniły mi idealne warunki, miałem specjalną dietę dla sportowców, rehabilitanta w miarę potrzeb. Czułem się naprawdę dobrze zaopiekowany - powiedział.

- Do tego przez wiele miesięcy dochodziły intensywne lekcje tańca, dużo czasu zajęła też nauka gwary góralskiej. Ćwiczyłem wszędzie i wciąż. Znajomi śmiali się, że czasami nawet w prywatnych sytuacjach mówiłem z charakterystyczną melodią. Te wszystkie elementy były dla nas bardzo ważne. Wiedzieliśmy, że jeśli będzie jakikolwiek zgrzyt, film może stracić na wiarygodności - dodał.

Filip Pławiak jako Andrzej Zawrat w "Białej odwadze"
Filip Pławiak jako Andrzej Zawrat w "Białej odwadze"© fot. mat. pras.

Skomplikowany aspekt moralny

Jednak największą trudnością dla Pławiaka było ułożenie sobie w głowie tego, jak ma zagrać swoją postać. Andrzej Zawrat to jeden z nielicznych bohaterów w polskim kinie ostatnich lat, którego nie da się jednoznacznie ocenić. Jedni widzowie mogą podchodzić do tego bohatera z odrazą, inni współczuć mu. Aktor jest tego wszystkiego świadomy.

- Zdaję sobie sprawę, że ta postać może być odbierana w różny sposób. Złożoność Jędrka była dla mnie jeszcze większym wyzwaniem niż nauczenie się wspinania czy gwary. Jedyne, co mogłem zrobić, to starać się zrozumieć w jak największym stopniu decyzje, które podejmował mój bohater. Jeżeli ja będę wiedział, co za nimi stoi, jeśli naprawdę zrozumiem procesy emocjonalne i myślowe, to jest szansa, że stanie się to czytelne dla widzów. Wybory, przed którymi jest postawiony Jędrek, są naprawdę trudne i sami nie wiemy, jak byśmy się zachowali na jego miejscu - przyznał.

Pławiak zapytany o to, co by zrobił, gdyby był na miejscu swojego bohatera, przyznał, że nie ma pojęcia.

- Każdy z nas ma jakieś wyobrażenie, jakby zachował się w sytuacji kryzysowej. Ale jak będzie w rzeczywistości, jak postąpi w obliczu rzeczywistego zagrożenia? Tego się nie da przewidzieć do momentu, kiedy się tam nie stanie - powiedział.

- Starałem się sobie wytłumaczyć, co spowodowało, że akurat w tym momencie grany przeze mnie bohater zrobił to, a nie coś innego. Rozważałem różne opcje, bardziej lub mniej prawdopodobne. Fabuła jest tak skonstruowana, że od momentu, gdy poznajemy Jędrka, widzimy, że co i rusz zderza się z bardzo trudnymi sytuacjami, nie zawsze od niego zależnymi. To wszystko ma wpływ na to, co dzieje się później. Jedno pociąga za sobą drugie. Gdyby ta pierwsza decyzja rodziny mojego bohatera była inna, to wszystko mogłoby potoczyć się całkiem inaczej - argumentował.

Nie boi się hejtu

Aktor jest świadomy, że "Biała odwaga" wzbudza duże emocje. Nie ukrywa jednak, że nie obawia się hejtu, jaki może pojawić się po premierze filmu. - Podchodzę do tego spokojnie. Mam poczucie, że jak widzowie, również ci nieufni czy nawet niechętni, zobaczą ten film, to trochę ich podejście się zmieni - stwierdził. Przy okazji wyraził zdumienie wobec pewnych praktyk, jakie panują ostatnio w Polsce. Ich ofiarą padła nie tylko "Biała odwaga", ale także "Zielona granica" Agnieszki Holland, którą Ziobro zaatakował na portalu X, choć filmu nie widział.

- Nie rozumiem tego, co się ostatnimi czasy dzieje w Polsce, że ocenia się film przed jego obejrzeniem. Nie obawiam się reakcji, bo film jest opowiedziany uczciwie. Widzimy dwie strony sytuacji, zwłaszcza w kontekście dwóch braci. Staramy się pokazać różne postawy ludzi wciągniętych w tryby historii, ale nie oceniamy- oznajmił aktor.

Powyższe słowa Pławiaka nie są typową PR-ową gadką. Film rzeczywiście w obiektywny sposób pokazuje skomplikowane losy zarówno kolaborantów, jak i kurierów tatrzańskich. To wyrazisty dramat historyczny, w którym udanie połączono melodramatyzm (brat przeciwko bratu) z historyczno-politycznymi wątkami. A jeśli wzbudzi gorące dyskusje, to tym lepiej. Po to między innymi jest kino.

Kamil Dachnij, dziennikarz Wirtualnej Polski

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
naziścigóralehistoria
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (75)