Znany aktor, Christian Bale potwornie schudł do roli. Ważył zaledwie 55 kg
Brytyjski aktor i producent filmowy uchodzi za niesamowitego mistrza transformacji. Niejednokrotnie udowodnił, że potrafi poświęcić naprawdę wiele, by przygotować się do roli. Jest w stanie przytyć, jak również schudnąć, zmieniając swój sceniczny wizerunek tak, że jest wprost nie do poznania.
Christian Bale już jako dziecko miał obycie z telewizją, występując w reklamach. W wieku 12 lat zadebiutował niewielką rolą w telewizyjnym filmie "Anastazja: Tajemnica Anny". Zaledwie rok później Steven Spielberg obsadził go w "Imperium słońca". Od tamtej pory cieszy się sporym zainteresowaniem jako aktor.
W 2000 r. Bale pojawił się w filmie "American Psycho", jako postać pierwszoplanowa. Zagrał Patricka Batemana, nowojorskiego maklera, który z powodu życiowej pustki zaczyna mordować przypadkowe osoby. Do tej roli aktor przeszedł zauważalną i jedną z pierwszych metamorfoz. Ćwiczył każdego dnia, aby jego ciało było w świetnej formie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.
"Mechanik"
To kolejny film, do którego Christan Bale musiał przygotować się fizycznie. Bardzo mało spał i jadł. Jego dieta składała się głównie z jabłek i kawy. Takim sposobem schudł do wagi 55 kg. Na jego twarzy widoczne były kości policzkowe, a brzuch był wręcz wklęsły. Wyglądał naprawdę niezdrowo.
Kolejna produkcja, w której wystąpił, przyniosła mu międzynarodową sławę. Mowa o postaci Batmana w trylogii "Mroczny Rycerz" Christophera Nolana. Do tej roli musiał nabrać nie tylko kilogramów, ale i masy mięśniowej. Zbilansowana dieta i treningi zaowocowały. W pół roku Bale przytył 45 kg. Finalnie okazało się, że nie mieścił się w strój Batmana i do czasu rozpoczęcia produkcji musiał nieco schudnąć.
"Fighter"
Ogromny sukces odnotował film "Frighter" Davida O. Russella. Bale zagrał u boku Marka Wahlberga. Wcielił się w postać byłego boksera, którego kariera zakończyła się z powodu uzależnień. Christian schudł do roli ponad 14 kg i skradł serca zarówno widzów, jak i krytyków. Za rolę otrzymał Złoty Glob oraz Oscara za najlepszą postać drugoplanową.
Z reżyserem Davidem O. Russellem miał jeszcze przyjemność współpracować przy filmie "American Hustle". Zagrał w nim Irvinga Rosenfelda, oszusta, który zostaje zmuszony do współpracy przez FBI. Tym razem nie schudł, a przytył - 20 kg. Miał przyjemność grać wraz z Amy Adams i Bradleyem Cooperem.
"Big Short"
Za rolę Michaela Burry’ego w "Big Short" Bale został nominowany do Złotego Globu i Oscara. Zagrał cierpiącego na Aspergera analityka, który jako pierwszy odkrył pęknięcie bańki związanej z rynkiem mieszkaniowym. Komedia opowiada o grupie przyjaciół, którzy przewidzieli kryzys finansowy z 2008 r. W rolach głównych wystąpili również: Steve Carell, Ryan Gosling, Brad Pitt i Melissa Leo.
Kolejnej transformacji dokonał przy roli do filmu "Vice". W 2018 r. wcielił się w byłego wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych, Dicka Chaney’a. W produkcji przedstawiono jego polityczną karierę i wpływ, jaki wywarł na wojnę w Iraku. Do roli Bale przytył 20 kg, ogolił głowę i przerzedził rzęsy.
"Amsterdam"
Na planie filmu "Amsterdam" aktor ponownie spotkał się z dobrze mu znanym reżyserem Davidem O. Russellem. Akcja toczy się w latach 30., a bohaterami jest trójka przyjaciół - dwóch żołnierzy (Christian Bale i John David Washington) i sanitariuszka (Margot Robbie). Zostają oni uwikłani w jedną z najbardziej szokujących i tajemniczych intryg w historii Stanów Zjednoczonych. Pomimo gwiazdorskiej obsady produkcja okazała się finansową klapą.
Już niedługo będziemy mogli podziwiać Bale w kolejnej roli. Tym razem zaprezentuje się jako Frankenstein w filmie reżyserii Maggie Gyllenhaal.