Nie tak to miało wyglądać. Będzie płakać ze śmiechu
Fani długo czekali na filmową premierę drugiej części przygód Massimo i Laury z trylogii Blanki Lipińskiej "365 dni". Nagłe zwroty akcji z pewnością wielu zaskoczą, a jeszcze bardziej kuriozalny finał. Uwaga na spojlery!
Polski film erotyczny "365 dni" w 2020 r. okazał się międzynarodowym hitem po tym, jak trafił na platformę Netfliksa. Nic więc dziwnego, że gigant rynku VOD zainwestował w produkcję drugiej części przygód włoskiego mafiozo, który porywa Polkę ku jej uciesze. I choć większość widzów czekała na premierę tylko ze względu na liczne sceny seksu, tak twórcy postanowili bardziej udramatycznić fabułę.
Naprawdę dziko dzieje się w finale filmu "365 dni: Ten dzień". Wtedy to dochodzi do spotkania braci bliźniaków, którzy inaczej wyobrażali sobie dalsze interesy rodziny. Wychodzi na jaw, że była partnerka Massimo (Natasza Urbańska) spiskowała z jego bratem, aby pozbyć się Laury. Tych dwoje było gotowych na to, aby ją zabić.
Blanka Lipińska o sukcesie "365 dni": "Nikomu nie zaglądam do majtek i portfela"
Scena w opuszczonym kościele, kiedy Laura jest zakładniczką brata jej męża, a pozostali mierzą do siebie bronią, powinna wzbudzać napięcie i przerażenie widzów. Jednak sposób jej realizacji może raczej wywoływać tylko śmiech.
Otóż kobieta nagle wyrywa się z ramion oprawcy, ucieka w slow motion, a pozostali zaczynają strzelać. Kule oczywiście przeszywają ciała na wylot, a na ekranach rozpryskuje się krew w zwolnionym tempie. Jeden z bohaterów przeżywa rozterki, czy pociągnąć za spust, ale gdy w końcu decyduje się na ten krok, okazuje się, że jego przeciwnik nie zdążył nawet podnieść ręki z bronią. Przez to cała akcja prezentuje się wręcz groteskowo.
Trudno nie odnieść wrażenia, że cały film to zlepek pięknych ujęć w zjawiskowych sceneriach, które stały się tłem dla kuriozalnych pomysłów Lipińskiej i autorów scenariusza. Autorzy filmu postarali się, by stał on się kopalnią memów. Czy to wystarczy, aby znów osiągnąć frekwencyjny sukces? Przekonamy się za kilka dni, jak dotąd dzień po premierze "365 dni: Ten dzień" nie trafił nawet do TOP 10 na Netflix Polska.