Zrobiono jej fotki podczas biegania. Czy Amber Heard jest ofiarą "fat shamingu"?
Wokół Amber Heard znowu robi się głośno. Po tym jak upubliczniono jej wyprowadzkę z Hollywood i nowe miejsce zamieszkania, stała się, rzekomo, ofiarą zmasowanego ataku trolli internetowych. Użytkownicy mają jednak swoją teorię.
W czerwcu 2022 r. Amber Heard przegrała proces o zniesławienie z byłym mężem Johnnym Deppem, któremu zarzucała stosowanie przemocy. Sąd uznał, że musi mu wypłacić 10 mln dolarów odszkodowania. Ostatecznie, po ugodzie w grudniu, kwota ta spadła do jednego mln.
"Daily Mail" twierdził wówczas, że aktorka, po tym żenującym praniu małżeńskich brudów, przegrała także walkę o "rząd dusz" milionów ludzi. Stała się "czarną owcą" i najlepsze, co mogła zrobić, to zaszyć się gdzieś daleko i zaufać, że z czasem wróci do łask zarówno widzów, jak i producentów filmowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiosną br. tabloidy doniosły, że Heard i jej dwuletnia córka Oonagh znalazły nową oazę tuż pod Madrytem.
- Ma ciszę i spokój, to jej służy. Nie sądzę, żeby spieszyła się z powrotem do pracy lub do Hollywood, ale prawdopodobnie wróci, gdy pojawi się jakiś ciekawy projekt - mówiło jedno ze źródeł "Daily Mail".
Jeśli aktorka naprawdę liczyła na "ciszę i spokój", to niestety się przeliczyła. 9 maja brytyjski dziennik opublikował jej zdjęcia z joggingu po Madrycie. Co oczywiste Heard nie przypomina siebie z wysmakowanych sesji fotograficznych. Sieć natychmiast obiegła informacja, jakoby gwiazda stała się ofiarą hejterów, wytykających jej dodatkowe kilogramy.
Nie wszyscy uwierzyli, że to fakt.
"Na zdjęciu nie wygląda atrakcyjnie, ale to, że przytyła? Kto w to uwierzy?", "Trzeba być ślepym, żeby uwierzyć, że ktoś naprawdę uważa ją 'tłustą świnię", "Nie ma żadnego 'fat shamingu', ona znowu kreuje się na 'tą biedną' i liczy na odzyskanie sympatii ludzi", "Teraz tylko niech pokażą Amber całą zalaną łzami. Czy podobnej zagrywki nie próbowała w sądzie?", "Jej PR-owcy ciagną najwyraźniej nadgodziny" - pisali użytkownicy nieufni wobec ostatnich pogłosek o trollowaniu aktorki z powodu jej wyglądu.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" z jednej strony znęcamy się nad "Bring Back Alice" i "Randką, bez odbioru", a z drugiej - postulujemy przywrócenie w Polsce zawodu swatki (w "Małżeństwie po indyjsku" działa to całkiem sprawnie). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.