Długie owacje na stojąco. Reakcja aktora? Nie powstrzymał łez

O tym aktorze mówi się dziś najwięcej i najgłośniej. Brendan Fraser, którego widzowie pamiętają z takich filmów jak "George prosto z drzewa" i "Mumia", wrócił do grania. Po premierze nowego filmu na festiwalu w Wenecji dziennikarze wieszczą nominację do Oscara.

Brendan Fraser wraca do świata filmu z filmem "The Whale"Brendan Fraser wraca do świata kina z filmem "The Whale"
Źródło zdjęć: © Getty Images | Stefania D'Alessandro

Brendon Fraser przez kilkanaście lat był gwiazdorem kina familijnego. Pamiętamy go z filmu "George prosto z drzewa" i serii przygód małżeństwa archeologów pokazanych w "Mumii". Miał swój udział w "Podróży do wnętrza Ziemi" czy G.I Joe: Czas Kobry", ale im dalej w las, tym mniej produkcji pojawiało się w jego filmowym CV, aż w końcu Brendan Fraser zniknął z hollywoodzkiego świata. Grał w słabych, niskobudżetowych produkcjach, które wydawano tylko na VOD. W końcu przyszło ogromne zaskoczenie.

Od jakiegoś czasu głośno było o metamorfozie Frasera. Aktor znacząco przybrał na wadze - zmiana po części wynika z przygotowań do nowego filmu - "The Whale" w reżyserii Darrena Aronofsky'ego. Historia chorobliwie otyłego nauczyciela, w którego wciela się Fraser, doczekała się w końcu premiery na festiwalu w Wenecji. Nie mówi się teraz o niczym tak głośno, jak niesamowitym aktorze, który zasłużył na nominację do Oscara.

Podczas pierwszego pokazu "The Whale" w Wenecji publiczność była zachwycona Fraserem do tego stopnia, że zaserwowano mu trwające blisko 7 minut owacje na stojąco. Aktor był tak przejęty tym, co stało się tuż po pokazie, że nie był w stanie powstrzymać łez. Tylko zobaczcie, co działo się na sali.

W "The Whale" Fraser gra Charliego, chorobliwie otyłego nauczyciela języka angielskiego, który załamał się psychicznie po samobójczej śmierci swojego partnera. Nie wychodzi z domu, a lekcji udziela tylko online, wstydząc się siebie do tego stopnia, że nie włącza kamery podczas spotkań z uczniami. Charlie, na granicy życia i śmierci, próbuje jeszcze pojednać się z córką - w tę wciela się znana ze "Stranger Things" Sadie Sink.

Pierwsze recenzje filmu są entuzjastyczne i wszyscy jednym głosem chwalą pracę Frasera. Mówi się, że to rola, która przyniesie mu Oscara, a z całą pewnością nominację do nagrody Akademii. "The Brenaissance is here" - napisał recenzent BBC, przepowiadając "odrodzenie" Brendana Frasera w kinie. Widzowie "The Whale" zobaczą film w grudniu.

Wybrane dla Ciebie

Nowy "Superman" to rozczarowanie? Zbyt wcześnie, by ogłaszać sukces
Nowy "Superman" to rozczarowanie? Zbyt wcześnie, by ogłaszać sukces
Błachnio o śmierci "mistrzyni". "Gdzie jest żałoba narodowa, kiedy jej potrzebujemy"
Błachnio o śmierci "mistrzyni". "Gdzie jest żałoba narodowa, kiedy jej potrzebujemy"
Byli razem w latach 90. Rodzice aktorki odetchnęli z ulgą po rozstaniu
Byli razem w latach 90. Rodzice aktorki odetchnęli z ulgą po rozstaniu
Szokująca decyzja. Gwiazdora wycięli z filmu. Reżyser teraz tłumaczy
Szokująca decyzja. Gwiazdora wycięli z filmu. Reżyser teraz tłumaczy
Magda Umer o Kołaczkowskiej: "Kochałam ją"
Magda Umer o Kołaczkowskiej: "Kochałam ją"
Edyta Bartosiewicz żegna Joannę Kołaczkowską. "Dziękuję za wszystko"
Edyta Bartosiewicz żegna Joannę Kołaczkowską. "Dziękuję za wszystko"
Trup ściele się gęsto. Zaskakująco zabawna produkcja powraca
Trup ściele się gęsto. Zaskakująco zabawna produkcja powraca
Andrzej Strzelecki zmarł 5 lat temu. Produkcja "Klanu" oddała mu hołd
Andrzej Strzelecki zmarł 5 lat temu. Produkcja "Klanu" oddała mu hołd
Zmarła Joanna Kołaczkowska. Jej głos pozostanie w tych filmach i bajkach
Zmarła Joanna Kołaczkowska. Jej głos pozostanie w tych filmach i bajkach
Jest zwiastun ostatniego sezonu "Stranger Things". Tak strasznie jeszcze nie było
Jest zwiastun ostatniego sezonu "Stranger Things". Tak strasznie jeszcze nie było
"Boję się, bo nie widzę w tym żadnego sensu". Jędrzejak o odejściu Kołaczkowskiej
"Boję się, bo nie widzę w tym żadnego sensu". Jędrzejak o odejściu Kołaczkowskiej
"Epicki film z kultową rolą Arnolda". Gwiazdor chce powrotu
"Epicki film z kultową rolą Arnolda". Gwiazdor chce powrotu