Druga część hitu będzie długa. Czy fani to przetrwają?
Dwa lata temu ten film Denisa Villeneuve'a zrobił prawdziwą furorę. Jeszcze przed premierą "Diuny" mówiło się o jej potwierdzonej kontynuacji. Teraz wiadomo, ile ona potrwa. Powiemy krótko: będzie długa.
Nad ekranizacją powieści Franka Herberta wisiała swego rodzaju klątwa. Pierwszej podjął się przecież nie kto inny, jak wybitny reżyser David Lynch, który jednak, ku swojemu rozgoryczeniu, nie podołał temu zadaniu. Jego "dzieło" z 1984 r. z Kyle'em MacLachlanem okazało się kompletną klapą.
Autor "Sicario" miał już jednak zupełnie inne możliwości techniczne i budżet w porównaniu do swojego starszego kolegi po fachu. Nowa wizja planety, jej mieszkańców i władców została zrealizowana za 165 mln dol., a zarobiła ich ponad 400. Już wkrótce na ekrany światowe trafi kontynuacja pełnej wizualnego rozmachu historii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co po "Barbie"? W kinach nie będzie nudy
Druga część będzie dłuższa
Ostatnio w kinie nastała moda na bardzo pełne (to znaczy długie) metraże. I nie mamy tu na myśli kina artystycznego czy festiwalowego slow cinema, gdzie na takie ekstrawagancje można sobie pozwolić, a widzowie są na nie przygotowani. Idąc do kina na specjalny pokaz "Szatańskiego tanga" Béli Tarra, wiedzą oni, na co się piszą (a mianowicie na ponad siedmiogodzinny seans).
Oczywiście blockbusterom daleko jest do takich wyników, ale faktycznie kilka ubiegłych lat przyniosło tendencję do wydłużania czasu trwania obmyślanych na najbardziej dochodowe produkcji. Weźmy pierwszy z brzegu tytuł: "Avengers: Koniec gry" braci Russo to trzy godziny i dwie minuty. Tegoroczny "Czas krwawego księżyca" Martina Scorsese to z kolei aż trzy godziny i 26 minut.
Na tym tle "Diuna" nie wypada tak źle. Pierwsza część trwała "zaledwie" dwie godziny 35 minut, druga zapowiadana jest natomiast – jak podaje serwis World of Reel – na 10 minut dłuższą. Pod kątem długości bliżej jest więc jej do "Napoleona" Ridleya Scotta (dwie godziny i 38 minut to wersja skrócona; ta reżyserska trwa ponad cztery godziny). Nie zmienia to faktu, że sequel opowieści będzie najdłuższym filmem w karierze Villeneuve'a.
A i tak mogło być gorzej. Przywiązany do swojego pomysłu i ponoć bardzo zadowolony z odniesionego efektu twórca na początku planował, że tytuł będzie aż o pół godziny dłuższy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Diuna: Część druga - Oficjalny zwiastun #1 PL
Wszystko, co wiemy o "Diunie 2"
Jak czytamy w opisie zamieszczonym na Filmwebie, część druga "Diuny" skupia się na podróży Paula Atrydy, który zawiera sojusz z Chani i Fremenami. Jednocześnie wkracza na wojenną ścieżkę, pałając żądzą zemsty na spiskowcach, którzy doprowadzili do upadku jego rodziny. Stając przed wyborem między miłością życia a losem znanego wszechświata, Paul pragnie zapobiec tragicznej przyszłości, którą tylko on potrafi przewidzieć.
Villeneuve jest zarówno reżyserem, jak i współscenarzystą (wraz z Jonem Spaihtsem). Na ekranie ponownie pojawią się m.in. Timothée Chalamet, Zendaya, Rebecca Ferguson, Josh Brolin, Stellan Skarsgård, Dave Bautista oraz Javier Bardem. Do i tak pełnej gwiazd obsady dołączą kolejne znane nazwiska: Florence Pugh, Austin Butler, Christopher Walken i Léa Seydoux.
Premiera "Diuny: części drugiej" już w piątek, 1 marca 2024 r.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się na ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.