Kina będą otwarte wcześniej? Decyzja rządzących wywołała totalny chaos

Rząd niespodziewanie zmienił swoje dotychczasowe zamierzenia i zdecydował o wcześniejszym o ponad tydzień otwarciu kin i teatrów. Mogą działać w reżimie sanitarnym - czyli m.in. z możliwością zajęcia tylko połowy miejsc na widowni - już od piątku 21 maja. Nagła zmiana wywołała spore zamieszanie w środowisku kinowym. Błyskawiczne tempo podejmowania i publikowania rządowych decyzji sprawiły, że niezwykle trudna jest dziś odpowiedź na pytanie: co będzie można zobaczyć w kinach w dniu ich otwarcia, czyli w piątek 21 maja? Mało tego, nie do końca oczywista jest nawet odpowiedź na jeszcze bardziej podstawowe pytanie: które kina zostaną tego dnia rzeczywiście otwarte?

Wśród firm zajmujących się dystrybucją filmową, tuż po rządowej konferencji dominowała opinia: "nic już nie zmieniamy w swoich planach".

Tak będzie np. w przypadku Best Filmu, który pierwsze premiery zapowiada na 11 i 18 czerwca. Wtedy widzowie zobaczą "Na rauszu" i "Minari".

- W tym pierwszym, dołożonym dziś tygodniu postaramy się w miarę możliwości pokazać filmy przedpremierowo - dodaje Iza Wierzbińska z Best Filmu. - Ale jest jeszcze za wcześnie, żeby podawać jakieś konkretne daty czy nazwy miejsc. Warto przyglądać się repertuarom swoich lokalnych kin.

W podobnym tonie wypowiada się Aleksandra Pawełczyk ze Stowarzyszenia Nowe Horyzonty.

- Mimo że czas pandemii przyzwyczaił nas do ciągłych zmian, chcemy zerwać z tą tendencją i nie wprowadzać ich więcej - komentuje. - Pozostajemy przy ogłoszonych wcześniej terminach premier. Pierwsza z nich to "Proste rzeczy", które trafią na ekrany 4 czerwca.

Firmy dystrybucyjne odsyłają więc do kin. Jak kwestia odmrażania kultury wygląda od tej strony?

- My nie wybrzydzamy - komentuje Magda Renk z gdańskiego kina Żak. - Cieszymy się, że kina jednak wcześniej uruchomiono, bo to oznacza m.in. pracę dla moich koleżanek i kolegów, którzy są zatrudnieni na umowy-zlecenia, a my mamy szansę zarobić pieniądze na organizację koncertów, które nie mają finansowania z dotacji.

Żak ma też już wstępny program na pierwszy weekend działalności. Będzie tam można zobaczyć oscarowy film "Obiecująca. Młoda. Kobieta" oraz - przedpremierowo - francuską komedię "Weselny toast".

- W przypadku trzeciego planowanego tytułu czekam jeszcze na potwierdzenie ze strony dystrybutora - dodaje Renk.

Podobnie jest w warszawskim kinie Luna.

- Oczywiście cieszymy się z tej decyzji, każdy tydzień pracy to dla nas szansa na odrabianie strat - komentuje Magdalena Borgus z Luny. - Choć nie ukrywam, że jesteśmy mocno zdziwieni. Kilka dni temu firma Against Gravity, organizator festiwalu filmów dokumentalnych, wystąpiła z listem do władz z prośbą o wcześniejsze otwarcie kin. Impreza miała się zacząć właśnie 21 maja. Inicjatywę poparło wiele kin studyjnych, ale odpowiedź była jednoznacznie negatywna.

Jeśli chodzi o repertuar, na razie wiadomo tylko, że pojawią się w nim starsze tytuły, które były w ofercie już przed ostatnim lockdownem.

- W sprawie premier - wyjaśnia Borgus - czekamy na potwierdzenie ze strony dystrybutorów. Byliśmy z nimi umówieni na 29 maja, trudno jeszcze dziś powiedzieć, co i na jakich zasadach będziemy mogli pokazać wcześniej. Wstępna lista tytułów to: "Minari", "Na rauszu" i "Wolka". Więcej będziemy wiedzieć w najbliższych dniach.

Wygląda na to, że możliwość wcześniejszego otwarcia wykorzystają tylko małe kina studyjne. Duże sieci są wyraźnie zaskoczone najnowszymi decyzjami władz.

Multikino opublikowało następujące oświadczenie: "Podczas konferencji, która odbyła się 28 kwietnia br., zostaliśmy poinformowani, że kina mogą zostać otwarte 29 maja br. Nasz kompleksowy plan związany ze wznowieniem działalności powstał w oparciu o wskazany wtedy terminem. Powyższą datę zakomunikowaliśmy niezwłocznie naszym widzom oraz partnerom biznesowym.

Od tamtego dnia prowadzimy rozmowy z dystrybutorami filmowymi w zakresie przygotowania atrakcyjnego, zarówno polskiego, jak i zagranicznego, repertuaru dla naszych widzów. W związku z informacjami z dzisiejszej konferencji planujemy wznowić działalność kin sieci Multikino oraz Cinema3D 28 maja br., dzień wcześniej niż pierwotnie zakładaliśmy".

Nina Graboś z sieci Helios tak komentuje wcześniejsze odmrażanie kultury: "Zostaliśmy zaskoczeni decyzją rządu o przesunięciu terminu otwarcia kin w Polsce o tydzień. Na ten moment nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy zdążymy przygotować się do wcześniejszego uruchomienia naszych obiektów. Prowadzimy zaawansowane procesy rekrutacyjne załogi niezbędnej do otwarcia kin planowanego na 29 maja oraz jesteśmy w trakcie rozmów z dystrybutorami o repertuarze, którym chcielibyśmy przywitać widzów w kinach w ostatni weekend maja.

Branża kinowa miała szansę na otwarcie obiektów w jednym terminie, ze specjalną promocją tego wydarzenia oraz przygotowanym, przemyślanym repertuarem. Dzisiejsza decyzja rządu sprawia, że kina w Polsce będą otwierać się w rozproszony sposób, a widzowie nie będą znali konkretnej daty otwarcia poszczególnych obiektów w ich miastach.

Z myślą o otwarciu kin w dniu 29 maja br. planowaliśmy wprowadzenie na ekrany Heliosa takich tytułów jak m.in. 'Kruella', 'Tom & Jerry', 'Krudowie', 'Psy i Koty 3', 'Mortal Combat', 'Druga Połowa', czy oscarowe: 'Nomadland' i 'Ojciec'".

Katarzyna Opertowska z sieci Cinema City stwierdziła: "Obecnie przygotowujemy kina Cinema City, aby móc przywitać widzów w naszych salach już 29 maja. Na ten moment nie otrzymaliśmy jeszcze żadnych oficjalnych informacji, które szczegółowo określałyby warunki, na jakich możliwe będzie wcześniejsze otwarcie kin. Potrzebujemy czasu, by przeanalizować wszystkie istotne informacje i wówczas podamy właściwą datę tak, aby móc dostarczyć naszym widzom najlepsze doświadczenie kinowe.

Oczywiście uważamy, iż jest to dobra wiadomość, zwłaszcza dla kinomanów, którzy z utęsknieniem wyczekują nadchodzących filmowych premier. Wszelkie informacje na temat potwierdzonej daty naszego otwarcia dostępne będą na stronie internetowej oraz w naszych mediach społecznościowych".