Kolejna adaptacja kultowej książki. Przebije oryginał?
Powieści Stephena Kinga są jednymi z najchętniej przenoszonych na ekran. Mistrz horroru potrafi w taki sposób kreować światy, że w dobrych reżyserskich rękach są one w stanie przeobrazić się w prawdziwe dzieła (patrz: "Lśnienie" Stanleya Kubricka). Teraz, po ponad 40 latach od filmu Davida Cronenberga, powstanie nowa "Martwa strefa".
Książka pod tym samym tytułem została wydana w 1979 r., a już cztery lata później miała miejsce premiera jej ekranizacji. Zaklasyfikowana jako thriller z elementami fantastycznymi opowieść skupia się na Johnnym Smithie, lubianym nauczycielu, który wskutek poniesionych w wypadku samochodowym obrażeń zapada w śpiączkę. Wybudza się z niej dopiero po pięciu latach i próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Zwłaszcza że dysponuje on teraz niecodziennym darem przewidywania przyszłości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Martwa strefa" kiedyś i dziś
O pracach nad nową wersją "Martwej strefy" donosi portal "The InSneider" prowadzony przez krytyka Jeffreya Sneidera. Na razie wiadomo tylko tyle, że tytuł ma być filmem kinowym, a czuwać będzie nad nią Roy Lee. Dla producenta takich hitów jak seria "Ring", "Klątwa" czy "LEGO® Przygoda" nie jest to już pierwsze spotkanie z prozą Kinga. W swoim dorobku ma on już bowiem dylogię "To" i "Doktora Sen". Na razie wciąż trwają poszukiwania scenarzysty.
Przypomnijmy, że będące we wczesnej fazie preprodukcji dzieło byłoby kolejną próbą przeniesienia powieści na ekran. Ponad 40 lat temu zrobił to już ojciec tzw. body horroru (podgatunek opierający się na bezpośrednim ukazywaniu deformacji ludzkiego ciała), David Cronenberg. Główne role zagrali wówczas Christopher Walken, Brooke Adams, Tom Skerritt i Martin Sheen.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
The Dead Zone (1983) ORIGINAL TRAILER [HD 1080p]
Na początku tego stulecia, w 2002 r., powstał z kolei serial pod tym samym tytułem, za który odpowiadali Michael i Shawn Piller. Emitowana przez kolejnych pięć lat produkcja cieszyła się dużą popularnością i doczekała aż sześciu sezonów. W Johnny'ego Smitha wcielił się tu Anthony Michael Hall ("Halloween zabija").
Na razie nie wiadomo, kto mógłby stanąć za kamerą nowej wersji "Martwej strefy", kto miałby zagrać główną rolę i kiedy ewentualnie mogłaby obyć się premiera. Niestety wcześniejsze ekranizacje powieści Kinga nie są na ten moment dostępne na żadnej platformie streamingowej.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: