Miał być powrót upadłej gwiazdy. Krytycy nie zostawili suchej nitki
Nieco zapomniana gwiazda Hollywood Lindsay Lohan próbuje wrócić na ekrany i znowu wkupić się w łaski widzów. Najnowsza produkcja z jej udziałem, "Irlandzkie życzenie" Janeen Damian, miała być kolejnym etapem na tej drodze. Krytycy nie zostawili jednak na tytule suchej nitki. Ale, jak to często bywa, widzowie na całym świecie chętnie wybierają ją na wieczorny seans.
Dopiero co pisaliśmy o niezłych wynikach oglądalności "Irlandzkiego życzenia" na Netfliksie. Tytuł stał się numerem jeden w 39 krajach (w tym w Polsce). Fabuła rozgrywająca się w okolicach Dnia Świętego Patryka, irlandzkiego święta narodowego i religijnego, pozwoliła dostrzec pewien schemat w projektach, które obecnie wybiera Lohan. Wcześniej, również we współpracy ze wspomnianą platformą, zagrała bowiem w "Niezapomnianych świętach" tej samej reżyserki, która to komedia romantyczna idealnie trafiła w gusta widowni. Nie inaczej jest z najnowszą pozycją w filmografii aktorki, która jednak nie podoba się krytykom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gala Top Seriale 2024
"Irlandzkie życzenie" z Lindsay Lohan. Krytycy nie szczędzą przykrych słów
Film o wdzięcznym oryginalnym tytule "Irish Wish" nie spotkał się z aprobatą recenzentów. Wystarczy tylko jeden rzut oka na Rotten Tomatoes – na tym portalu, na podstawie 38 ocen, tytuł zebrał zaledwie 34 proc. na wskaźniku świeżości (to znaczy zaledwie ponad 1/3 uznała go za "świeży", wart uwagi). Niewiele lepiej zapatrują się na niego widzowie; jedynie niespełna połowa z ponad stu wystawionych not jest pozytywna.
Dawno nie czytaliśmy tak ostrych słów o produkcji. Rachel Handler z "Vulture" nazwała ją "kryptofaszystowskim zwiastunem zagłady", który "mógł zostać napisany jedynie przez złowrogo zaprogramowaną sztuczną inteligencję". "'Irlandzkie życzenie', jako baśniowo-romantyczna interpretacja Irlandii, jest niemal obraźliwie złe", dodał John Nugent z "Empire". "Film jest równie pienisty jak pianka w kuflu z guinnessem i tak schematyczny jak ostatnia komedia romantyczna jednorazowego użytku Netfliksa", komentował Owen Gleiberman z "Variety".
Większość krytyków nie powiedziała jednak złego słowa na temat występu Lindsay, a Johnny Oleksinski z "The New York Post" napisał: "Lohan jest jak zwykle czarującą sobą, po raz kolejny zmarnowaną w kartonowym projekcie streamingowym". Przypomnijmy, że 37-latka zyskała największą sławę za sprawą komedii familijnej "Nie wierzcie bliźniaczkom", "Zakręconym piątku" czy wreszcie kultowym w pewnych kręgach "Wrednym dziewczynom". Lohan pojawia się nawet w niewielkiej roli w najnowszej wersji tego ostatniego tytułu. Polska premiera filmu miała miejsce w piątek, 15 marca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Irlandzkie życzenie | Oficjalny zwiastun | Netflix
"Irlandzkie życzenie": fabuła, obsada i twórcy
Gdy miłość życia Maddie (Lindsay Lohan) zaręcza się z jej najlepszą przyjaciółką, dziewczyna odkłada uczucia na bok, aby zostać druhną na ślubie pary w Irlandii. Na kilka dni przed ślubem bohaterka wypowiada spontaniczne życzenie, prosząc o prawdziwą miłość. Następnego dnia budzi się w alternatywnej rzeczywistości, a przypadkowe spotkanie uświadamia jej, że z pragnieniami trzeba uważać. Gdy jej marzenie zaczyna się spełniać, Maddie zdaje sobie sprawę z tego, że jej bratnią duszą jest ktoś zupełnie inny.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Oprócz wspomnianej Lohan na ekranie występują również Ed Speleers (seriale "Star Trek: Picard", "Ty"), Alexander Vlahos ("Wersal. Prawo krwi"), Ayesha Curry, Elizabeth Tan czy Jane Seymour ("Dr Quinn"). Za reżyserię odpowiada Janeen Damian ("Marley i ja: Szczenięce lata"), scenariusz Kirsten Hansen ("Świąteczna podróż"), a zdjęcia – Graham Robbins ("Najlepsze święta w życiu").
"Irlandzkie życzenie" jest dostępne na platformie Netflix.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: