Najlepsze filmy zagraniczne 2017 r. Złota dziesiątka

Najlepsze filmy zagraniczne 2017 r. Złota dziesiątka
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Łukasz Knap

W tym roku mogliśmy nie wychodzić z kina. Repertuary pękały w szwach i bez problemu moglibyśmy ułożyć listę dwudziestu najlepszych flimów. Postanowiliśmy wybrać dziesięć, mając pełną świadomość, że nie wyczerpują listy najlepszych produkcji granych w tym roku.

Macie inne typy? Czekamy na Wasze komentarze.

1 / 10

"Wonder Woman"

Obraz
© Materiały prasowe

Pod względem fabularnym "Wonder Woman" nie rozkłada na łopatki – intryga jest prościutka, zwroty akcji przewidywalne, a czarny charakter do bólu konwencjonalny. Jednak jeśli dodamy do tego koncertowo dobraną obsadę, nienachalny dowcip i fakt, że akcja rozgrywa się w świetnie oddanych realiach I wojny światowej, okazuje się, że to wciąż bardzo przyzwoite, sprawnie zrealizowane kino przygodowe, którego dziś ze świecą szukać.

Gal Gadot w roli Diany Prince jest strzałem w dziesiątkę – dowcipna, czarująca, niewinna, empatyczna, a przy tym nieustraszona i bezlitosna. Od pierwszej do ostatniej minuty chce się jej kibicować, podobnie jak Steve'owi Trevorowi, w którego wcielił się Chris Pine. Między ich bohaterami buzuje taka chemia, że choćby tylko dla nich warto sięgnąć po "Wonder Woman".

Więcej o "Wonder Woman" w naszej rozmowie:

2 / 10

"Uciekaj!" ex aequo "Autopsja Jane Do"

Obraz
© Materiały prasowe

Dwa mocne horrory postanowiliśmy umieścić na jednej pozycji.

"Uciekaj!" można śmiało nazwać największym amerykańskim sukcesem kinowym tego roku. Kosztował, jak na warunki amerykańskie, śmieszne pieniądze, a zarobił grubo ponad 250 mln dolarów. Krytycy zwariowali na jego punkcie, podobał się także publiczności, która doskonale go przyjęła. Efekt? Niskobdużetowy horror z czarnoskórym aktorem w roli głównej zarobił pieniądze, o których marzą producenci wysokobudżetowego kina dla białej widowni.

"Autopsja Jane Do" to z kolei norweski film, który udowadnia, że europejski horror też może straszyć. Akcja w dużej mierze rozgrywa się w... prosektorium. "U co bardziej wrażliwego widza już w tym momencie zapali się lampka ostrzegawcza, a ci o mocniejszych żołądkach zacierać będą tylko ręce. Zwłaszcza że norweski reżyser od samego początku misternie buduje klimat i atmosferę grozy" - przeczytaj więcej w recenzji Kuby Armaty.

3 / 10

"La La Land"

Obraz
© Materiały prasowe

Brawurowe połączenie starego z nowym. “La La Land” to głęboki pokłon dla mistrzów wymarłego musicalu, ale jest w nim tyle naśladownictwa, ile oryginalnych pomysłów. Damien Chazelle nakręcił film odważny jak amerykański sen, ckliwy jak stare melodramaty, z romantyczną piosenką o "mieście gwiazd".

Nic dziwnego, żę film zgarnął aż 6 Oscarów. Hejterzy mogą łatwo wzruszyć ramionami i powiedzieć: “w tym filmie nie ma niczego nowego”. Jasne, musical jest gatunkiem starym jak kino dźwiękowe. Śpiewających aktorów widzieliśmy już wiele razy. Ale dawno nikt nie odważył się ożywić niemal wymarły gatunek z taką energią jak Damien Chazelle.

4 / 10

"Po tamtej stronie"

Obraz
© Materiały prasowe

Tak, to jest komedia o uchodźcy z Aleppo. Ale uściślijmy: nie komedia, tylko komediodramat. Reżyser nie robi sobie żartów z uchodźców, tylko z kondycji człowieka, który uchodźstwo ma w genach. Tym jest jego film: przewrotną, inteligentną, słodko-gorzką komedią ludzką, która unika ckliwych nut i moralizatorstwa, ale chce wierzyć w siłę empatii i poczucia humoru. Rewelacyjne kino, nie mogło go zabraknąć w naszym rankingu.

5 / 10

"Baby Driver"

Obraz
© Materiały prasowe

Gdyby spojrzeć na "Baby Driver" jedynie przez pryzmat fabuły, pewnie nikt nie zawracałby sobie nim głowy. Ot, kolejna konwencjonalna historia spod znaku heist movie, młodzieńczego romansu i zawrotnych pościgów. Jednak w nowym filmie Wrighta to sprawa w zasadzie drugorzędna. Sednem jest strona formalna i koncept, wedle którego wszystko, począwszy od akcji, a skończywszy na montażu i najdrobniejszych gestach obsady, podporządkowano rytmowi muzyki sączącej się z radia i iPoda bohatera granego przez Ansela Elgorta.

Efektem tego jest szalony, acz pod każdym względem perfekcyjnie przemyślany, mariaż musicalu, brawurowego akcyjniaka i bajki dla dorosłych.

6 / 10

"Blade Runner 2049" - najpiękniejszy blockbuster ostatnich lat

Obraz
© Materiały prasowe

Prawdodobnie najbardziej niedoceniony film tego roku. “Blade Runner 2049” wychodzi daleko poza imitację oryginału, a jest przy tym audiowizualnym cacuszkiem, które zapisze się w historii kina jako jeden z najbardziej udanych sequeli.

- “Blade Runner 2049” przynosi bardzo mroczną i melancholijną wizję analogowo-cyfrowej przyszłości. Obrazy ulepione z rzeczywistości wirtualnej, rdzy, stali - skąpane w bajecznej, złotej poświacie i kolorach z imprezy techno - są zasługą operatora Rogera Deakinsa, nominowanego do Oscara trzynaście razy. Jeśli po tym filmie nie dostanie wreszcie złotej statuetki, to niech ją wezmą diabli. Dawno nie widziałem w kinie tak dopracowanych zdjęć. Wprowadzają w stan dziwnej hipnozy, z której nie chce się wychodzić. Budzą jednocześnie sentyment i niepokój - tak pisaliśmy o filmie w recenzji.

7 / 10

"The Square" - tegoroczna Złota Palma

Obraz
© Materiały prasowe

Kapitalna satyra. W dodatku ma jedną z najzabawniejszych scen seksu w historii kina. Bohaterem filmu, który zdobył Złotą Palmę, najważniejszą europejską nagrodę, jest szef sztokholmskiego muzeum sztuki nowoczesnej. To zamożny i świetnie ubrany mężczyzna, który podczas wywiadu narzeka, że instytucja, którą prowadzi, jest niedoinwestowana. Bieda - Christian rozkłada ręce, po czym widzimy jak wsiada do swojej nowiutkiej Tesli. Jeszcze zabawniej robi się, gdy planuje nową instalację - tytułowy “Kwadrat” - wydzielone miejsce na placu, w którym ludzie mają sobie ufać i być dla siebie bliźnimi.

8 / 10

"Dunkierka" - najwolniejszy film wojenny w historii kina

Obraz
© Materiały prasowe

Zaskakująco powolne, niemal medytacyjne kino wojenne. Reżyser, który zrobił film o Mrocznym Rycerzu w depresji, opowiedział o ewakuacji żołnierzy z oblężonej Dunkierki środkami właściwymi dla dramatu psychologicznego. Nie brakuje w nim emocji, ba, “Dunkierka” buzuje od emocji, ale po filmie o spektakularnej akcji w głowie pozostaje tyleż piękny, co chłodny obraz patrzących w dal zaniepokojonych żołnierzy na tle targanego historyczną zawieruchą wybrzeża. "Dunkierka" Nolana jest wyjątkowym filmem, nakręconym z wielką dbałością o estetyczną jakość obrazu.

9 / 10

"The Florida Project"

Obraz
© Materiały prasowe

Nowy film Seana Bakera, twórcy wybitnej "Mandarynki" (nakręconej iPhonem), który tym razem stworzył jeden z najwspanialszych portretów dzieciństwa w historii kina.

- Realistycznie i przejmująco pokazuje błędne koło, w jakim bezradnie miotają się ludzie z szarej strefy, niewidzialni dla reszty społeczeństwa. I to, że obraz mimo wszystko nie tonie w atmosferze nędzy i rozpaczy, jest oczywiście zasługą wizualnej wrażliwości reżysera, ale także przyjętej perspektywy dziecka, jedynej ludzkiej istoty zdolnej do szczerej, nieskrępowanej beztroski w najbardziej beznadziejnych warunkach - tak o filmie pisał Piotr Dobry, który nie bez powodu dał filmowi ocenę 10/10.

10 / 10

"Toni Erdmann" - filmowe złoto

Obraz
© Materiały prasowe

Prawdopodobnie na żadnym filmie w tym roku nie śmialiśmy się tak głośno, jak na "Tonim Erdmannie". Ta wyjątkowa czarna komedia opowiada o nietypowej relacji między hippisowskim ojcem i córką, dla której praca w korporacji jest całym życiem. Gdy oglądamy ten film, śmiejemy się przez łzy, bo w zabawny sposób dotyka ważnych, może najważniejszych kwestii, z którymi każdy z nas musi się zmierzyć.

Z czego bierze się siła tego filmu? Chyba najbardziej z tego, że w emocjonalny sposób dotyka prawdy o współczesnej rodzinie, pokazuje, jak bardzo jest umowna. Kiedyś relacje były oplecione przez gęstą sieć zależności ekonomicznych i społecznych, dziś musi opierać się na czymś więcej. Na czym? Na to pytanie każdy widz musi sobie odpowiedzieć sam.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)