Noce i dnie
Pełna rozmachu ekranizacja prozy Marii Dąbrowskiej. Barbara wychodzi za mąż za niekochanego i dalekiego od jej ideałów Bogumiła Niechcica. Przeprowadza się na wieś, gdzie będzie musiała nie tylko żyć pod jednym z dachem z mężczyzną, którego z całego serca lekceważy, ale także znosić trudy, o jakich jej się nie śniło. Powoli przyzwyczajała się jednak do nowej sytuacji.
Narodziny syna były dla obojga wielkim szczęściem. Piotruś zmarł jednak mając cztery lata. Barbara popadła w głęboką depresję. Bogumił, wierząc, że odmiana dobrze jej zrobi, zarządził przeprowadzkę do dużego, ale zaniedbanego majątku. Dewastacja Serbinowa początkowo przeraziła Barbarę. Jednak dzięki ciężkiej pracy i determinacji Bogumiła, by wydźwignąć posiadłość z ruiny, po roku Serbinów wyglądał "znośnie".
Na świat przyszła ich pierwsza córka, Agnieszka Choć w chwilach załamania Barbara obwiniała męża za "oderwanie od świata", na które zostali skazani, przyzwyczaiła się do życia u jego boku. Jego ogromna miłość dawała jej poczucie bezpieczeństwa, jego wyrozumiałość uspokajała. Urodziły się kolejne dzieci, rodzina Niechciców rozrastała się. Prawdziwe kłopoty Barbary miały się jednak dopiero zacząć.
Podziel się opinią
Komentarze