WAŻNE
TERAZ

Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski

"Ostatni pojedynek". Klęska jakiej świat nie widział

"Ostatni pojedynek" zapowiadał się na jedną z najciekawszych i najbardziej widowiskowych produkcji tego roku. I tak się stało. Zdaniem większości krytyków Ridley Scott po raz kolejny popisał się wyjątkowym kunsztem. Cóż z tego, skoro w kinach historyczny dramat radzi sobie beznadziejnie. To będzie jedna z najbardziej spektakularnych klap w tym stuleciu.

"Ostatni pojedynek" poniósł w kinach klęskę"Ostatni pojedynek" poniósł w kinach klęskę
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | materiały prasowe
Przemek Romanowski

Historyczne widowisko "Ostatni pojedynek" kosztowało 100 mln dol. Tymczasem podczas premierowego weekendu film Ridleya Scotta zarobił w Stanach zaledwie 4,8 mln dol. Tak katastrofalnego wyniku nikt się chyba nie spodziewał. Wszystko wskazuje na to, że za oceanem wysokobudżetowa produkcja zgromadzi nie więcej niż 10 mln dol. Co gorsza, "Ostatni pojedynek" fatalnie sprzedaje się także poza Ameryką. Na rynku zewnętrznym, w 37 krajach, obraz zarobił zaledwie 4,2 mln dol. Klęska.

Wiele hollywoodzkich produkcji poległo w kinach za sprawą słabych recenzji. Jednym z takich przykładów jest "Blade Runner". Drugi kinowy projekt Ridleya Scotta swego czasu został uznany przez większość krytyków za pozbawioną nerwu, przeintelektualizowaną historyjkę science-fiction. W okresie wielkiego triumfu "Gwiezdnych wojen" ani krytycy, ani widzowie nie byli przygotowani na tego rodzaju produkcję. Teraz "Blade Runner" uznawany jest za kultowy obraz. Filmowe arcydzieło.

Być może z najnowszym dziełem Ridleya Scotta będzie podobnie. Tym razem jednak więkoszości krytyków film się spodobał. I to bardzo. Na portalu Rottentomatoes "Ostatni pojedynek" zebrał aż 86 proc. pozytywnych opinii. W ostatnich dziesięciu latach wyższe oceny pośród filmów Scotta zgromadził jedynie "Marsjanin". Zdaniem Toma Shone'a z "Sunday Times" historyczny dramat składa się ze "świetnego scenariusza, doskonałych kreacji aktorskich, zwrotów akcji i spektakularnych scen, dzięki czemu jest interesujący i trzymający w napięciu do początku do końca".

"The Last Duel" (2021) - zwiastun filmu

W takim razie, jak to się stało, że mimo wielu dobrych recenzji "Ostatni pojedynek" poniósł w kinach klęskę? Dlaczego tak bardzo zawiodła widownia? Na pewno nie można powiedzieć, że film Scotta nie spodobał się widzom. Te osoby, które obejrzały historyczną produkcję wystawiają jej na ogół wysokie noty. Wygląda na to, że to tematyka, a właściwie jej kostiumowy, historyczny charakter (średniowieczna Francja, czasy panowania Karola VI Szalonego) okazały się skrajnie nieatrakcyjne dla amerykańskiej widowni. Ale nie tylko amerykańskiej.

W dobie pandemii do kin w Stanach Zjednoczonych chodzą głównie osoby poniżej 25. roku życia. A te nie są najwyraźniej zainteresowane historiami z odległych czasów i z odległych krain. Jednak "Ostatni pojedynek" poniósł klęskę także w Europie. Wygląda więc na to, że starsza widownia, która przed tygodniem zmobilizowała się, aby obejrzeć na dużym ekranie najnowszą część przygód Jamesa Bonda, nie była już w stanie, drugi weekend z rzędu, wybrać się do kina.

Pewnym pocieszeniem dla fanów twórczości Ridleya Scotta może być informacja, że "Ostatni pojedynek" nie jest pierwszą spektakularną klapą w filmografii tego znakomitego reżysera, który zawsze umiał podnieść się po finansowej czy artystycznej wpadce. Wspomniany na początku "Blade Runner" wcale nie należał do największych porażek Scotta.

W 1996 r. "Sztorm", którego budżet wyniósł 38 mln dol. zarobił na całym świecie zaledwie 10 mln dol. W Stanach klęskę poniosły również takie jego filmy, jak "Legenda" (1985 r.), "1492: Wyprawa do raju" (1992 r.), "Dobry rok" (2006 r.), "Adwokat" (2013 r.) czy ostatnio "Wszystkie pieniądze świata" (2017 r.). Trzeba jednak przyznać, że były to produkcje znacznie tańsze niż "Ostatni pojedynek", ponadto poza Ameryką udało im się uzyskać przyzwoity wynik. A na to najnowszy film Ridleya Scotta raczej liczyć już nie może.

Nie mamy jednak wątpliwości, że urodzony w Wielkiej Brytanii reżyser jeszcze w tym roku zawładnie masową widownią. Pod koniec listopada swoją premierę będzie miał bowiem biograficzny dramat pt. "Dom Gucci", który może nie tylko odnieść sukces w kinach, ale także stać się jednym z oscarowych faworytów.

Zdaniem krytyków na oscarowe nominacje może zresztą liczyć także "Ostatni pojedynek". Jeśli członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej nie zrażą się do filmu z powodu jego finansowej klapy, wyróżniona może być np. znakomita kreacja Jodie Comer czy doprowadzone do perfekcji, piękne zdjęcia polskiego operatora Dariusza Wolskiego.

Wybrane dla Ciebie

Koniec złudzeń. Dzieło życia Kevina Costnera trafiło do kosza
Koniec złudzeń. Dzieło życia Kevina Costnera trafiło do kosza
Michael Caine wraca z emerytury. 92-letni aktor zagra w filmie
Michael Caine wraca z emerytury. 92-letni aktor zagra w filmie
Słaby film, potem wielki skandal. Domaga się milionów odszkodowania od Baldoniego
Słaby film, potem wielki skandal. Domaga się milionów odszkodowania od Baldoniego
"Breslau": ogromny rozmach i wartka akcja. Takiego serialu potrzebowaliśmy
"Breslau": ogromny rozmach i wartka akcja. Takiego serialu potrzebowaliśmy
Romans kwitnie. Nie mogli oderwać od siebie rąk
Romans kwitnie. Nie mogli oderwać od siebie rąk
Polski serial powrócił po 17 latach. Dla wielu widzów był najlepszy
Polski serial powrócił po 17 latach. Dla wielu widzów był najlepszy
Odeszła z sekty, mając 22 lata. Mówi o religii odpowiedzialnej za "okropne rzeczy"
Odeszła z sekty, mając 22 lata. Mówi o religii odpowiedzialnej za "okropne rzeczy"
"Uwikłani w ludobójstwo". Hollywoodzkie gwiazdy ostro protestują
"Uwikłani w ludobójstwo". Hollywoodzkie gwiazdy ostro protestują
Charlie Sheen o trudnych relacjach z ojcem. "Największa zdrada"
Charlie Sheen o trudnych relacjach z ojcem. "Największa zdrada"
Polacy oglądają na potęgę. Liam Neeson powraca w starym stylu
Polacy oglądają na potęgę. Liam Neeson powraca w starym stylu
Dwayne Johnson szczupły jak nigdy. Zdradza, co się dzieje
Dwayne Johnson szczupły jak nigdy. Zdradza, co się dzieje
Wyciekła scena seksu. "Niemoralne i niekomfortowe"
Wyciekła scena seksu. "Niemoralne i niekomfortowe"