14 filmów na 14 lutego. Znasz je wszystkie?
Wszystkim spragnionym miłości polecam moją listę najromantyczniejszych filmów na walentynki. Być może też zakochacie się w nich bez pamięci.
Jedni nie wyobrażają sobie walentynkowego wieczoru przed ekranem bez rozgrzewających serca komedii romantycznych. Za to fani Jane Austen dobrze wiedzą, że miłość nigdy nie jest łatwa. Wręcz przeciwnie – przeważnie jest skomplikowana bardziej niż sznurowanie gorsetu.
Na szczęście w moim zestawieniu znajdziecie zarówno kultowe już romanse, jak i współczesne historie o pożądaniu, buncie i zmysłowości. Miłość na słodko i gorzko. W czasach zarazy i taka poza czasem. Przed wschodem słońca, podczas rzymskich wakacji, ale i w budapeszteńskiej rzeźni, bo tam też przecież ludzie się zakochują. Podana w wersji komercyjnej i art-house’owej.
Z okazji walentynek polecam wam – bez względu na to, czy oglądacie sami, czy w parze – czternaście filmów, do których mam słabość. Obejrzyjcie galerię, sprawdźcie, o jakie tytuły chodzi, i wybierzcie idealną propozycję na wieczór w święto zakochanych.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.
"Czas na miłość", 2013, reż. Richard Curtis
Jeden z moich ulubionych tytułów o miłości z gatunku feel-good movie. Ten niezwykle uroczy, brytyjski romans to coś, czego wielu z nas potrzebuje w szary i zimny wieczór 14 lutego.
W swoje 21. urodziny Tim Lake dowiaduje się od ojca, że mężczyźni w jego rodzinie potrafią podróżować w czasie. Choć perspektywa wygrania na loterii wydaje się kusząca, postanawia jednak wykorzystać swój dar, żeby znaleźć miłość. To oczywiście okazuje się znacznie trudniejsze. Randka w ciemno, na której poznaje Mary, odmienia jego życie.
Film Richarda Curtisa to prosta historia nie tylko o miłości, ale także szukaniu radości z życia codziennego. Otula i daje ciepło jak ulubiony koc. "Czas na miłość" obejrzysz na Amazon Prime Video.
"Kochankowie z Księżyca. Moonrise Kingdom", 2012, reż. Wes Anderson
Suzy i Sam mają dość. Ona wychowuje się w domu, w którym panuje chłód, a pogrążeni w depresji rodzice snują się bez celu. On jest harcerzem i musi żyć według surowych zasad. Nastolatkowie zakochują się w sobie i po roku pisania listów uciekają, rozpoczynając wielką przygodę. Zniknięcie pary wywraca życie mieszkańców wyspy New Penzance do góry nogami.
Wes Anderson jak nikt potrafi pokazać dorosłe dzieci, dzięki czemu nie przyglądamy się ich uczuciu z protekcjonalnością. Chyba każdy chciałby przeżyć taką pierwszą miłość. Scena tańca na plaży do "Le temps de l’amour" Françoise Hardy to jeden z najromantyczniejszych obrazków współczesnego kina. Do tego świetna obsada: Edward Norton, Bruce Willis, Bill Murray, Tilda Swinton i Frances McDormand.
Film obejrzysz na Amazon Prime Video.
"Poprzednie życie", 2023, reż. Celine Song
Dla fanów historii o miłości to najważniejszy film ubiegłego roku. Piękny debiut Celine Song przeciwstawia się wszelkim schematom komedii romantycznej i umiejętnie gra z gatunkiem. Choć nie dochodzi tu do romansu (na pewno nie w tradycyjnej formie), to przyglądamy się miłosnemu trójkątowi, nad którym wisi pytanie "co by było gdyby?".
Nora i Hae Sung trzymali się blisko, dopóki dziewczynka nie przeprowadziła się z Seulu do Kanady. Ich relacja powraca na różnych etapach życia. Gdy spotykają się po latach, Nora ma już męża, Amerykanina żydowskiego pochodzenia, który też jest artystą, a Hae Sung właśnie zakończył związek z dziewczyną poznaną w knajpie.
"Poprzednie życie" to film o miłości, akceptacji, konsekwencjach podejmowanych (nie zawsze przez nas) wyborów, a także imigracji. Do tego czuła pocztówka do Seulu i Nowego Jorku, wysłana przez reżyserkę. Zakończenie zostaje z nami na długo po seansie.
Film obejrzysz na Nowe Horyzonty VOD.
"Portret kobiety w ogniu", 2019, reż. Céline Sciamma
Zdecydowanie jedna z najbardziej zmysłowych opowieści o naturze miłości ostatnich lat. Film wschodzącej gwiazdy francuskiego kina, ubrany w konwencje kostiumowego melodramatu, wychodzi poza ramy gatunku.
Pochodząca z zamożnej rodziny Héloise nie zgadza się na pozowanie do portretu, który ma być prezentem dla przyszłego męża. Dziewczyna w ogóle nie chce wychodzić za mąż, a tym bardziej za nieznajomego. Jej myśli zajmuje żałoba po śmierci siostry. Matka Héloise ściąga na wyspę Marianne, która ma jej towarzyszyć w trudnych chwilach. W rzeczywistości to malarka, która ma w tajemnicy uwiecznić przyszłą pannę młodą. Z czasem między nimi budzi się fascynacja.
Nie dajcie się zwieść chłodnym kolorom filmu. To kino o kobiecej miłości, pełne erotyki i pożądania. Wspaniały duet Adèle Haenel i Noémie Merlant.
Film obejrzysz na HBO Max.
"Rzymskie wakacje", 1953, reż. William Wyler
Film, który odmienił karierę Audrey Hepburn, historię kina i pewnie niejeden wieczór w życiu widzów. Historia księżniczki Anny, która postanawia wybrać się na wagary i oderwać od obowiązków zajmuje specjalne miejsce wśród romansów.
Spragniona wolności arystokratka razem z dziennikarzem Joe (Gregory Peck) przemierzają Wieczne Miasto – miejsce, w którym trudno się nie zakochać. Opowieść może wydawać się błaha na papierze, jednak to nie przypadek, że widzowie wciąż do niej wracają, choć kilka miesięcy temu dzieło skończyło siedemdziesiąt lat. Ten obraz zostawia nas z uczuciem tęsknoty za czymś pięknym, czymś, co minęło. Jest romantycznie melancholijny.
Film obejrzysz na Apple TV+.
"Przed wschodem słońca", 1995, reż. Richard Linklater
Pierwsza miłość często ma z góry przypisany termin ważności. Spotykamy ją na koloniach, szkolnej wycieczce, rodzinnym wyjeździe. Wpadamy na kogoś i okazuje się, że ona już siedzi na walizkach, bo za chwilę wyprowadza się z kraju, a ciebie w tych planach nie było, pojawiłeś się nie wiadomo skąd. Możemy stracić czas na żal albo wykorzystać ostatnie momenty jak najlepiej, spacerując po mieście, leżąc w parku, zwiedzając muzea i przesiadując w kawiarniach.
To historia francuskiej studentki Celine i Amerykanina Jessego. Para wpada na siebie w pociągu. Od spojrzenia do uśmiechu, od uśmiechu do słowa, od słowa do flirtu – wreszcie postanawiają wysiąść w Wiedniu i przeżyć razem dzień. Początek trylogii Richarda Linklatera nie pokazuje jedynie romantycznej przygody nieznajomych, ale także uczy nas, że rozstanie może dać nam coś bardzo cennego. Warto też zobaczyć kolejne części.
Film obejrzysz na Apple TV+.
"Notting Hill", 1999, reż. Roger Michell
Odwrócona baśń o Kopciuszku, która bawi i rozczula swoją empatią. Romans aktorki międzynarodowego formatu oraz pracownika księgarni, którego sława nie wychodzi poza grono sześciu osób, to jedna z moich ulubionych komedii romantycznych. Mimo zderzenia dwóch całkowicie różnych światów to jednak nadal opowieść o "zwyczajnej dziewczynie, która stoi przed chłopcem i prosi, żeby ją kochał".
Tu pierwsze skrzypce grają Julia Roberts i Hugh Grant – wówczas w złotej formie. Polecam szczególnie wszystkim, którzy na walentynki szukają czegoś antycynicznego i antytoksycznego, trochę niedzisiejszego.
Film obejrzysz na Amazon Prime Video.
"Ich noce", 1934, reż. Frank Capra
Jeszcze przed II wojną światową narodziła się miłość w kinie. To właśnie "Ich noce" uznaje się za pierwszy film z gatunku komedii romantycznej. Później każdy reżyser chciał mieć parę, jaką stworzyli Claudette Colbert i Clark Gable.
Zbuntowana, pochodząca z bogatej rodziny Ellie Andrews ucieka z domu, gdy apodyktyczny ojciec unieważnia jej związek. W autobusie do Nowego Jorku spotyka dziennikarza Petera Warne’a. Oschły mężczyzna początkowo nie jest oczarowany towarzyszką, ale liczy, że ta dostarczy mu materiału na dobry artykuł. W trakcie podróży jednak relacje tych dwojga zaczynają się zmieniać.
Wizytówka Złotej Ery Hollywood – wspaniała, słodka, z klasą. Opowiadająca też o tym, że trudno nam mówić o prawdziwych uczuciach. Łatwiej uciec w cynizm.
Film obejrzysz na Apple TV+.
"Tylko kochankowie przeżyją", 2013, reż. Jim Jarmusch
W przypadku Adama i Eve powiedzenie, że miłość jest ponadczasowa, zyskuje zupełnie inny wymiar. Na Ziemi żyją od wieków. Widzieli upadek Rzymu i bankructwo Detroit. Poznali Szekspira. W ich domach piętrzą się sterty książek i płyt winylowych. Są już znudzeni, czasem rozczarowani ludzkością. Wygląda na to, że przy życiu trzyma ich tylko miłość. No i krew.
Dla mnie to film romantyczniejszy i bardziej stylowy od "Patersona", do szpiku kości Jarmuschowy. Między Tildą Swinton i Tomem Hiddlestonem czuć chemię, jakby para rzeczywiście spędziła ze sobą wieczność. Opowieść ezoterycznie zmysłowa.
Film obejrzysz na Nowe Horyzonty VOD.
"Spragnieni miłości", 2000, reż. Wong Kar-Wai
Nie tylko jeden z najromantyczniejszych, ale także najpiękniejszych i najbardziej stylowych filmów kina. Jeden z niezwykle rzadkich momentów po seansie, kiedy w głowie przynajmniej na chwilę pojawia się słowo "arcydzieło".
Romans mieszkających w Hongkongu, osamotnionych w swoich małżeństwach sąsiadów, sprowadza się do ciszy, małych gestów, spojrzeń, uprzejmych uśmiechów podczas mijania się na schodach lub w korytarzu. Całość – trochę podobnie jak w przypadku "Poprzedniego życia" – snuje się wokół pytania, "co by było gdyby?". Zakochać się można nie tylko w historii, ale także poetyckości obrazu, kostiumach i muzyce dzieła chińskiego reżysera.
Film obejrzysz na Nowe Horyzonty VOD.
"Zakochany bez pamięci", 2004, reż. Michel Gondry
Jeśli na walentynki szukacie czegoś brawurowego i szalonego, powinniście sięgnąć po film z Kate Winslet i Jimem Carreyem. Tu miłość naprawdę jest skomplikowana.
Gdy Joel dowiaduje się, że jego ukochana Clementine skorzystała z usług firmy Lacuna, która zajmuje się wymazywaniem pamięci, również postanawia usunąć ślady ich relacji. Jednak jego umysł nie chce pozbyć się wspomnień z dziewczyną. I tak udajemy się w podróż po dziwnych zakątkach świadomości zdołowanego bohatera. Przyglądamy się różnym nastrojom pary i momentom we wspólnej historii byłych partnerów.
W tym roku "Zakochany bez pamięci" skończy dwadzieścia lat i nadal robi wrażenie pod względem kompozycji. Jest tu sporo romantyzmu, ale także słodko-gorzkiej refleksji o życiu z niedoskonałościami, radzeniu sobie z trudnymi doświadczeniami i dynamice związków. Warto śledzić zmieniające się kolory włosów Clementine.
Film obejrzysz na HBO Max.
"Ona", 2013, reż. Spike Jonze
Mimo aktualnej dzisiaj dyskusji o sztucznej inteligencji film o mężczyźnie zakochującym się w systemie operacyjnym nadal czyta się bardziej jako opowieść o miłości w ogóle.
Theodore to introwertyk, który ma za sobą bardzo trudne i bolesne rozstanie. Na co dzień zajmuje się pisaniem listów. Mimo gorzkiego doświadczenia i kolejnych nieudanych randek pozostaje współczesnym romantykiem. Coś rzeczywiście nowego i świeżego do jego życia uczuciowego wprowadza najnowsze, mocno spersonalizowane oprogramowanie.
Samantha, czyli wirtualna przyjaciółka, partnerka bohatera, towarzyszy mu we wszystkim. Nie tylko poprawia humor żartami, ale także segreguje jego maile. Wydaje się być kimś skrojonym specjalnie pod niego. Jednak jak w każdej relacji z czasem pojawiają się trudne pytania. Okazuje się, że Samantha także uczy się i rozwija. Jakie są więc szanse dla transgatunkowego romansu?
Film obejrzysz na Apple TV+.
"Dziewczyny", 2022, reż. Alli Haapasalo
Coś dla fanów gatunku coming of age. Mimmi, Rönkkö i Emma powoli stają się młodymi kobietami. Dziewczyny odkrywają nie tylko miłość, ale także własną seksualność. Zaczynają na nowo przyglądać się swoim relacjom i ambicjom. Co piątek rozmawiają o kolejnych doświadczeniach, zastanawiając się wspólnie, co dalej.
Niby nic wielkiego, ale to mądry film o nastoletnim zakochaniu i byciu podnieconym – bo to w końcu spora część dojrzewania. Fińskie kino jest coraz lepsze. Romantyczne było już dawno.
Film obejrzysz na HBO Max.
"Dusza i ciało", 2017, Ildikó Enyedi
Kto powiedział, że rzeźnia to kiepskie miejsce na romans? To tu mieszają się wszelkie odcienie czerwieni, a serca biją bardzo mocno, choć często po raz ostatni.
Mária zostaje zatrudniona jako kontrolerka mięsa w budapeszteńskiej ubojni, którą zarządza Endre. Ona jest w spektrum autyzmu, on ma niedowład ręki. Przypadkowo wychodzi na jaw, że oboje śnią ten sam sen, w którym są jeleniami.
Melodramat Enyedi to wizualnie piękna opowieść o samotności i blokadach, które chcemy przynajmniej spróbować pokonać dla wyjątkowej osoby. Dowód na to, że kreatywność europejskiego kina nie zna granic – nawet w przypadku tak zużytego tematu jak miłość. Nominacja do Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego.
Film obejrzysz na Nowe Horyzonty VOD.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.