indiana jones 5

Pierwsze trzy części "Indiany Jonesa" w latach 80. ubiegłego wieku stały się największymi kinowymi przebojami sezonu na świecie. W 2008 roku mocno krytykowana czwarta część cyklu zajęła drugą pozycję. Niestety, w ciągu kolejnych piętnastu lat grono miłośników słynnego archeologa znacznie się wykruszyło.

W sieci pojawił się kolejny zwiastun filmu "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia", w którym Harrison Ford po raz ostatni chwyci za bat i włoży fedorę. Co wiemy o piątej części kultowej sagi, która niebawem trafi do kin na całym świecie?

Premiera piątej, niezatytułowanej jeszcze części "Indiany Jonesa" zaplanowana została na 30 czerwca 2023 roku. Czas więc rozpocząć promocję filmu. Najlepiej od łez wzruszenia Harrisona Forda, który kończy swoją, trwającą ponad 40 lat, przygodę z kultową postacią słynnego archeologa.

Wytwórnia Disneya przedstawiła nowy kalendarz premier na najbliższe dwa lata. Zazwyczaj tego typu aktualizacje wprowadzają do harmonogramu jedynie drobne korekty. Jednak tym razem doszło do poważnej zmiany. Premiera piątej części "Indiany Jones" została przesunięta aż o 11 miesięcy.

Zdjęcia do piątej części przygód słynnego profesora archeologii trwają już od kilku tygodni. Harrison Ford zdążył już nabawić się nawet małej kontuzji. Producenci mieli więc trochę czasu na dokooptowanie do obsady filmu kolejnej gwiazdy. "Witamy na pokładzie, Antonio Banderas" – napisali przedstawiciele wytwórni na Twitterze.

Jak zwykle tam, gdzie pojawia się ekipa filmowa z Hollywood, budzą się skrajne emocje. Niektórzy są zachwyceni, inni natomiast skarżą się i utyskują. Brytyjski dziennik "The Sun" informuje, że Londyńczycy wpadli w szał z powodu kręcenia piątej części "Indiany Jones".

Zdobywca Złotej Palmy Mads Mikkelsen dołączył do obsady piątej części "Indiany Jonesa". Biorąc pod uwagę fakt, że hollywoodzcy producenci bardzo lubią zatrudniać europejskich aktorów do roli adwersarza głównego bohatera, duński aktor może dostać zadanie zlikwidowania słynnego archeologa. Z Bondem mu się nie udało…

Piąty film z serii o przygodach Indiany Jones będzie pierwszym, który nie zostanie wyreżyserowany przez Stevena Spielberga, ale gwiazdor Harrison Ford powróci do tytułowej roli nieustraszonego archeologa. Premiera została zaplanowana na połowę 2022 roku.

Harrison Ford ma już prawie 78 lat, ale wciąż zamierza wystąpić w kolejnej części z cyklu "Indiana Jones". Data premiery jest ustalona na przyszły rok i choć nic nie wiadomo na temat fabuły, to szefowa LucasFilm nie wyobraża sobie tego filmu bez Forda z jednego prostego powodu.