Kultowa seria wraca. Więcej niż jeden film
Dochodowa seria z Obcym w tytule ma szansę na dynamiczny rozwój i to już w najbliższym czasie. Trwają prace nad dwiema kolejnymi produkcjami wpisującymi się w uniwersum. Szykuje się spory napływ nowych fanów franczyzy i spełnienie marzeń miłośników poprzednich filmów.
Trwającą już niemal 45 lat ekranową przygodę z xenomorfami zapoczątkował w 1979 r. "Obcy – 8. pasażer Nostromo" Ridleya Scotta ("Łowca androidów", "Gladiator"). Zrealizowany za 11 mln dol. film z Sigourney Weaver w kultowej roli Ellen Ripley przyniósł twórcom niespełna 10-krotnie większy zysk.
Siedem lat później za drugą część "Obcy – decydujące starcie" odpowiedzialny był kolejny wielki reżyser James Cameron ("Terminator", "Titanic"). Historia głównej bohaterki, która po 57 latach hibernacji zostaje odnaleziona i zgadza się wziąć udział w misji mającej na celu likwidację obcych istot zagrażających kolonizatorom, znowu spodobała się widzom i zarobiła ponad 130 mln dol. w przy niewiele większym budżecie niż miało to miejsce w przypadku oryginału.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co po "Barbie"? W kinach nie będzie nudy
Kolejne dwa projekty o Obcym
Sigourney Weaver wcielała się w Ripley jeszcze dwukrotnie: w "Obcym 3" Davida Finchera ("Siedem", "Zabójca") i "Obcym: Przebudzeniu" Jean-Pierre'a Jeuneta. Zabrakło jej w "Obcym: Przymierzu" z 2017 r. i nic się w tej kwestii nie zmieni w kolejnych tytułach spod znaku walki z kwasokrwistymi kosmitami. Gwiazda otwarcie przyznała, że nie zamierza już wracać do tego etapu swojej kariery.
A zapewne znalazłoby się dla niej miejsce w dwóch kolejnych projektach o Obcym. Jak zwiastuje serwis ScreenRant, dzięki przejęciu 21st Century Fox przez Disneya już wkrótce ponownie nastąpi szał na wszystko, co związane z franczyzą. Swoją drogą gigant rynkowy przejął nie tylko prawa do Aliena, ale i "Simpsonów" czy marvelowskich X-menów i Fantastycznej Czwórki.
Alien: Romulus | Official Teaser Trailer | Hulu
Fani produkcji o Obcym mogą zacierać ręce. Obecnie trwają prace nad "Obcym: Romulusem", w którym Fede Álvarez ("Nie oddychaj") zamierza powrócić do korzeni serii. Z kolei scenarzysta Noah Hawley (seriale "Kości", "Legion", "Fargo") przygotowuje serial telewizyjny dla FX na Hulu, będącym prequelem filmów.
Skąd przewidywanie wzmożonej popularności "Obcego"? Z uwagi na planowane premiery obu produkcji. Pierwsza z nich ma się ukazać już w połowie sierpnia 2024 r., druga jeszcze w pierwszej połowie 2025 r. Zważywszy na to, że między kolejnymi odsłonami sagi zawsze istniały co najmniej kilkuletnie przerwy, tu będziemy mieć do czynienia z precedensem. Tak krótki okres pomiędzy wypuszczeniem kolejnych tytułów może mieć zbawienny wpływ na powodzenie serii.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.