Głośny polski film za granicą. Pokazała reakcję publiczności
Od światowej i polskiej premiery "Zielonej granicy" Agnieszki Holland upłynęło już pół roku. W niektórych krajach dopiero teraz odbywają się pierwsze pokazy filmu, który w Polsce wywołał burzliwą dyskusję. Jedno z takich wydarzeń w Paryżu uświetnili swoją obecnością rodzimi twórcy.
"Zielona granica" została pokazana międzynarodowej publiczności na Festiwalu Filmowym w Wenecji na początku września ubiegłego roku. Z jednej z najważniejszych branżowych imprez film wyjechał z aż czterema statuetkami, w tym Nagrodą Specjalną Jury dla reżyserki.
W Polsce po raz pierwszy mogli obejrzeć go uczestnicy Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni; kilka dni później tytuł trafił do regularnej dystrybucji. Nie trzeba chyba przypominać, jaka dyskusja rozgorzała wokół produkcji, stając się przedmiotem gorącej debaty politycznej, podobnie jak przed laty "Pokłosie" Władysława Pasikowskiego, "Ida" Pawła Pawlikowskiego czy "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego. Z tą jednak różnicą, że w przeciwieństwie do wymienionych, "Zielona granica" nie należy do gatunku historycznego, a podejmuje temat aktualny tu i teraz.
Po pokazach na kilku innych globalnych przeglądach nowości, film Holland trafił do regularnej dystrybucji m.in. w Czechach, Grecji i Portugalii, a teraz także i Francji. Obejrzyj galerię i zobacz, jak prezentowali się twórcy na paryskiej premierze głośnej polskiej produkcji.