Warto było czekać. “Blade Runner 2049” wychodzi daleko poza imitację oryginału. Trwająca niemal trzy godziny kontynuacja klasycznej dystopii jest utkana z obrazów tak gęstych, że ma się ochotę obejrzeć ją drugi raz natychmiast po pierwszym seansie. O fabule na prośbę reżysera i polskiego dystrybutora nie mogę nic napisać. Ale mogę napisać, jak ten film wygląda, a wygląda, jednym słowem, bosko.