Zagrała w mocnej scenie w hicie. Miała nietypowy problem na planie

"Oppenheimer" Christophera Nolana to jeden z najbardziej dochodowych filmów ubiegłego roku. Okazuje się, że w wymagającej dla aktorów scenie pojawiły się pewne problemy na planie. Co gorsza, Florence Pugh i Cillian Murphy byli wtedy... nadzy.

Florence Pugh zagrała w jednym z największych hitów 2023 r., "Oppenheimerze" Christophera Nolana
Florence Pugh zagrała w jednym z największych hitów 2023 r., "Oppenheimerze" Christophera Nolana
Źródło zdjęć: © Getty Images | Matt Winkelmeyer

Sukces najnowszego filmu reżysera "Mrocznego rycerza" jest bezapelacyjny. Jak podaje Box Office Raport, "Oppenheimer" w sam tylko weekend otwarcia zarobił 82,4 mln dol. w Stanach Zjednoczonych. Ostatecznie jego zyski w amerykańskich kinach wyniosły natomiast 326 mln dol., co tym samym zapewniło mu piątą lokatę w rankingu rocznym. Sukces kasowy przypieczętowały nagrody – zdobywca pięciu Złotych Globów wciąż ma szansę na aż 13 Oscarów.

Film Nolana pełen jest zapadających w pamięć scen. Jedna z nich wymagała jednak szczególnej uwagi ze względu na jej intymny charakter. Mowa tu oczywiście o momencie, w którym naukowiec rozmawia ze swoją kochanką Jean Tatlock, a oboje są nadzy. Pisaliśmy już, że w niektórych krajach sekwencja ta wymagała wręcz ingerencji cenzury i zakrycia obnażonego biustu aktorki. Teraz okazuje się, że nie tylko z uwagi na ten fakt była ona problematyczna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Oppenheimer" i złośliwość rzeczy martwych

O niecodziennym incydencie na planie donosi portal "IndieWire", powołując się na udostępnione przez wytwórnię Universal wideo. To zapis panelu dyskusyjnego z udziałem wspomnianych Pugh i Murphy'ego oraz inne członkini obsady, Emily Blunt, w którym pierwsza z gwiazd przyznała, że w trakcie kręcenia jednej z najtrudniejszych dla aktorów scen mieli... problemy techniczne.

– W środku naszej sceny seksu kamera się zepsuła. Nikt o tym nie wie, ale tak było. Sprzęt zepsuł się wtedy, kiedy oboje byliśmy nadzy! Nie był to idealny moment, a kamer nie było zbyt wiele. Jedna była w naprawie, a Chris [Nolan – przyp. aut.] odwrócił się i zapytał kogoś: "Gdzie jest druga kamera?". [Okazało się, że – przyp. aut.] była w warsztacie – zdradziła gwiazda "Midsommar. W biały dzień" Ariego Astera.

Pugh szybko zapomniała, w jak niezręcznej sytuacji się znajduje i wdała się w rozmowę z technikiem, nadal pozostając naga. – Cillian i ja jesteśmy razem w tym pokoju. To zamknięty plan zdjęciowy, więc oboje trzymamy się w objęciach, a do pokoju wchodzi operator kamery (...). Pomyślałam: "No cóż, to jest mój moment na naukę" (...). [Zapytałam – przyp. aut.]: "Co się tu dzieje z migawką, kolego?", a on wyjaśnił i wtedy właściwie przyszedł Chris, bo światło źle wpadało. To po prostu niesamowite, że wszyscy na planie byli tak kompetentni i gotowi do nakręcenia tego rodzaju filmu, że nie było chwili na nudę – podsumowała niecodzienną sytuację.

Film "Oppenheimer", podobnie jak niektóre inne tytuły nominowane do Nagród Akademii Filmowej, można już zobaczyć w sieci. Dzieło Nolana dostępne jest m.in. na platformach Amazon Prime Video, Apple TV i Canal+ Online.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w AudioteceOpen FM.

Źródło artykułu:WP Film
Oppenheimerflorence pughplan zdjęciowy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)