Oscary 2020. Gdzie obejrzeć "Parasite", "Jokera" i resztę zwycięzców?

Tegoroczna gala wręczenia najważniejszych nagród filmowych przejdzie do historii. Wprawdzie aktorskie wybory nikogo nie zdziwiły, bo Bradowi Pittowi, Laurze Dern, Joaquinowi Phoeniksowi i Rene Zellweger te statuetki po prostu się należały, to w pozostałych kategoriach akademicy zaskoczyli.

Chodzi oczywiście o 4 Oscary dla Koreańczyka Joon-Ho Bonga, który momentalnie wskoczył do hollywoodzkiej pierwszej ligi, deklasując bardziej znanych i poważanych twórców.

"Parasite" Joon-Ho Bonga zgarnął Oscara za najlepszy film, reżyserię, scenariusz oryginalny i najlepszy film międzynarodowy. Co czyni go w tej chwili najbardziej googlowanym tytułem w sieci.

Polską premierę "Parasite" miał 20 września 2019 r., jednak spokojnie, nic straconego. Film Joon-Ho Bonga wciąż dostępny jest w ofercie m.in. Cinema City oraz wielu kin studyjnych w całej Polsce.

Pewnym też jest, że w związku z miażdżącą wygraną "Parasite" pojawi się w większej liczbie kin. To kwestia dni.

Jeśli macie alergię na tłumy, niekończące się bloki reklamowe i popcorn, jest też inne wyjście.

Choć "Parasite" nie obejrzycie na razie na żadnej platformie strimingowej (np. Netflix), to możecie delektować się nim w domowym zaciszu. Premiera polskie edycji DVD "Parasite" zapowiedziana jest już na 26 lutego.

9 nominacji do Oscara i tylko 2 statuetki: dla Joaquina Phoeniksa (Najlepszy aktor) i Hildur Guðnadóttir (Najlepsza muzyka oryginalna).

Wielki przegrany? Nie do końca – wystarczy spojrzeć na "Irlandczyka" (10 nominacji i zero statuetek) i box office. "Joker" zarobił już na całym świecie ponad miliard dolarów.

Jeśli jakimś cudem nie załapaliście się na "Jokera" na dużym ekranie (premiera 31 sierpnia), to nic straconego. Wciąż jest dostępny w ofercie zarówno multipleksów, jak i mniejszych kin studyjnych.

Nie macie czasu na kino? Spokojnie, "Joker" ukazał się przed chwilą zarówno na DVD, jak i Blu-rayu, gdzie oprócz filmu czekają na was smakowite dodatki. Naprawdę warto.

Najnowszy film Quentina Tarantino był nominowany w 8 kategoriach, ale ostatecznie zgarnął tylko dwie statuetki. Uhonorowano Brada Pitta (Najlepszy aktor drugoplanowy) oraz autorów scenografii.

Wybory Akademii są krzywdzące, bo zdaniem wielu krytyków "Pewnego razu w… Hollywood" to powrót Tarantino do szczytowej formy.

Nie widzieliście, a chcecie się o tym przekonać? Nic prostszego - film wciąż jest grany w Cinema City, a na DVD i Blu-ray ukazał się na początku grudnia ubiegłego roku. Dostaniecie go w każdym większym sklepie.

Oscara dla twórców filmu dokumentalnego "Amerykańska fabryka" wielu komentatorów uważa za najbardziej zasłużoną nagrodę w tegorocznym rozdaniu.

W przypadku "Amerykańskiej fabryki" w grę wchodzi tylko seans na kanapie. Film Steven Bognara i Julii Reichert jest ciągle dostępny w ofercie Netfliksa.

Dramat wojenny Sama Mendesa zdominował tegoroczne nagrody BAFTA. "1917" zdobyło aż 7 statuetek.
W przypadku Oscarów poszło trochę gorzej, bo twórcy opuścili Dolby Theatre z 3 Oscarami (Najlepsze efekty specjalne, zdjęcia i dźwięk).

Niemniej, to film wart ze wszech miar uwagi. Jeśli chcecie go obejrzeć, to "1917" wciąż grane jest w Heliosie, Multikinie i Cinema City.

Anglojęzyczne DVD i Blu-ray są też już dostępne w preorderze na Amazonie, ale data premiery nie została jeszcze podana. O polskiej edycji na razie nic nie wiadomo.

Za najlepszą animację Akademia uznała w tym roku "Toy Story 4".

W przypadku filmu Disneya macie dwa wyjścia: albo nośnik (DVD i Blu-ray trafiły do sprzedaży w grudniu), albo VOD.

W tym roku Oscar za najlepszy scenariusz adaptowany powędrował do Taiki Waititiego za "Jojo Rabbit".

Film Nowozelandczyka to połączenie komedii, dramatu i musicalu traktujące o dojrzewaniu, nazizmie i Holocauście.

Brzmi karkołomnie? Pewnie, ale "Jojo Rabbit" zbiera rewelacyjne recenzje, a w serwisie Rotten Tomatoes ma 80 proc. "świeżości", co jest bardzo dobrym wynikiem.

No dobrze, ale gdzie go obejrzeć? "Jojo Rabbit" grany jest wciąż w niektórych kinach studyjnych. Sprawdźcie, bo naprawdę warto.

Oskar dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej w tym roku przypadł Renee Zellweger, która wcieliła się w legendarną Judy Garland.

"Judy" weszła do polski kin 3 stycznia. Trochę dawno, ale gdzieniegdzie jest dostępna w mniejszych kinach. Radzimy się pospieszyć.

Najlepszą aktorką drugoplanową została Laura Dern, która wcieliła się w ostrą prawniczkę w dramacie "Historia małżeńska".

Główne role zagrali tu Adam Driver i Scarlett Johansson – nominowani w głównych kategoriach aktorskich. Niestety bez rezultatów.

Podobnie jak w przypadku "Amerykańskiej fabryki" mamy do czynienia z filmem wyprodukowanym przez Netfliksa. I tam też go znajdziecie.