Skarży się na kolegę po fachu. "Płakałam, schodząc z planu"

"Diuna: Część druga" Denisa Villeneuve'a to najbardziej wyczekiwana premiera tego roku. W dylogii aktorka szwedzkiego pochodzenia wciela się w Lady Jessikę, nieświadomą swego pochodzenia córkę barona Vladimira Harkonnena i zarazem matkę Paula Atrydy (w najnowszej adaptacji wciela się w niego Timothée Chalamet). W jednym z najnowszych wywiadów gwiazda wyznała, że pewnego razu musiała ostro zawalczyć o siebie na pewnym planie zdjęciowym, gdzie została poniżona przez kolegę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ferguson gościła niedawno w podcaście "Reign With Josh Smith". Gospodarz zapytał ją o moment, w którym była najbardziej dumna z tego, że "użyła swojego głosu". Odwołała się ona do trudnej sytuacji, która spotkała ją kiedyś na planie. – Kręciłam film z absolutnym idiotą, jakim był grający ze mną słynny aktor. Ten człowiek był niepewny siebie i wściekły, ponieważ nie mógł należycie zagrać sceny. Myślę, że byłam wtedy tak bezbronna i czułam się tak niekomfortowo, że ​​nakrzyczano na mnie – wyznała.

To wydarzenie kosztowało ją sporo nerwów. – Płakałam, schodząc z planu. Ta osoba dosłownie spojrzała na mnie na oczach całej ekipy i powiedziała: "Nazywasz siebie aktorką, to jest to, z czym muszę pracować? Co to jest?", a ja tam po prostu stałam. Ale ponieważ ten człowiek był numerem jeden na zdjęciowym planie pracy [najwyższe numery przyznawane są gwiazdom o największej liczbie scen i z uwagi na ich istotność dla produkcji – przyp. aut.], więc nie było dla mnie wsparcia – podzieliła się.

Ferguson nie dała jednak za wygraną. – Następnego dnia podeszłam [do niego – przyp. aut.] i powiedziałam: "Zejdź z mojego planu". To pierwszy raz, kiedy otwarcie się sprzeciwiłam. Pamiętam, że byłam przerażona, ale spojrzałam na tę osobę i powiedziałam: "Możesz się "odpier....ć. Będę pracować z piłeczką tenisową. Nie chcę cię więcej widzieć" – zdradziła gwiazda.

Na jej działanie zareagowali jednak producenci. – Powiedzieli: "Nie możesz tego zrobić 'jedynce'. Musimy pozwolić tej osobie być na planie", na co odparłam: "Ale on może się odwrócić, a ja będę grać do jego głowy". I tak zrobiłam. Byłam bardzo wystraszona, czuję to nawet teraz, kiedy to mówię. Ale od tego momentu nigdy nie doszłam do momentu, w którym wróciłabym do domu i pomyślała: "dlaczego to się stało?".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Takie rewelacje od razu spotkały się z domysłami fanów w komentarzach. Niektórzy obstawiali Toma Cruise'a, ale fakt, że Fergusson zagrała z nim w trzech filmach z serii "Mission Impossible", których gwiazda jest w dodatku producentem, obala tę teorię. Widzowie zwracali uwagę, że wszyscy współpracownicy króla filmów akcji zwracają uwagę na jego profesjonalizm, pasję i uprzejmość. Prywatnie Fergusson się z nim przyjaźni.

Drugim typem był Hugh Grant, z którym aktorka zagrała w "Boskiej Florence" Stephena Frearsa. Szwedka wcieliła się tam w kochankę St. Claira odgrywanego właśnie przez ekranowego amanta. Nawet jeśli to Meryl Streep miała tytułową rolę, to Grant mógł być "numerem jeden" w którymś z dni zdjęciowych. Ponoć Ferguson odmówiła kiedyś udzielenia wspólnego wywiadu z aktorem, co mogłoby potwierdzić jej słowa.

Premiera "Diuny: Części drugiej" z udziałem Rebekki Ferguson już w czwartek, 29 lutego 2024 r.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: