Splat!FilmFest. Festiwal filmowy dla fanów grozy i science fiction

Młody reżyser pyta w swoim filmie, na ile realne jest masowe "chipowanie" ludzi i co z tego może wyniknąć. "Possessor" to tylko jeden z mocnych tytułów w programie jednego z najbardziej niezwykłych polskich festiwali.

Kadr z filmu Davida Cronenberga "Possessor"Kadr z filmu Davida Cronenberga "Possessor"
Źródło zdjęć: © materiały prasowe

Splat!FilmFest to jedna z młodszych imprez na mapie polskich festiwali filmowych. Mimo krótkiego stażu zdołała się jednak dorobić sporego grona stałych widzów. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na repertuar - filmy, które trafiają do jej programu, trudno znaleźć na innych festiwalach. Dla wielu z nich są zbyt alternatywne, dla tych najbardziej ambitnych intelektualnie i artystycznie - zbyt mało wyrafinowane. Splat!FilmFest poświęcony jest bowiem przede wszystkim tak zwanemu kinu gatunkowemu, czyli horrorom, kinowej fantastyce naukowej, kryminałom.

Za świetny przykład, o co chodzi na tej imprezie i jakie wartości są dla jej organizatorek i organizatorów najważniejsze i decydujące przy budowie repertuaru, posłużyć może tegoroczny "film otwarcia". To "Possessor" w reżyserii Brandona Cronenberga. Prywatnie jest on synem Davida Cronenberga, twórcy takich klasycznych pozycji z dziedziny alternatywnego, ambitnego horroru, jak "Crash: Niebezpieczne pożądanie" czy "Mucha".

"Strach i terror" na Splat!FilmFest

Brandon zdecydowanie poszedł w ślady ojca, co udowadnia swoim najnowszym dziełem. To technohorror, opowiadający o sterowaniu ludzkim umysłem za sprawą wszczepianych do mózgu implantów. Dynamiczna akcja splata się z przetworzonymi teoriami spiskowymi o "chipowaniu" ludzi. A scena, w której lekarze nakładają na twarz leżącej na szpitalnym łóżku bohaterki unieruchamiającą ruchy maskę, a potem wszczepiają jej do organizmu odpowiednio spreparowany mikrochip, jest jak spełnienie najgorszych snów antyszczepionkowców. Wszystko wskazuje na to, że to jest właśnie to, co fanki i fani takiego kina lubią najbardziej.

W programie tegorocznej edycji festiwalu znalazło się kilka sekcji, które znakomicie pokazują, o co chodzi na tej imprezie. Najważniejszą z nich jest "Strach i terror", w której znalazły się horrory i thrillery. Obejrzawszy jedenaście filmów, które znalazły się w tym zestawie, można się przekonać, w jakim kierunku zmierza dziś ten gatunek, jakimi środkami się posługuje, a przede wszystkim - jak daleko potrafi odejść od stereotypów, mocno wzmacnianych przez kolejne seryjne produkcje z Hollywood.

Splat!FilmFest to jeden z ciekawszych festiwali filmowych
Splat!FilmFest to jeden z ciekawszych festiwali filmowych © Materiały prasowe

Bo na Splat!FilmFest dominują filmy niezależne, alternatywne, często oparte na niewielkim budżecie, ale ogromnej pomysłowości, wyobraźni i nieoczywistej wrażliwości. To zdecydowanie nie są filmy oscarowe, a raczej takie, które biją rekordy popularności na takich alternatywnych festiwalach kinowych jak Sundance czy SXSW.

Za świetny przykład posłużyć może choćby film "Moje serce bije tylko, gdy mu każesz" w reżyserii Jonathana Cuartasa. Bo oglądając go trudno jasno postawić granicę, gdzie kończy się horror o - nie uprzedzając za bardzo faktów - mordowaniu ludzi, a gdzie zaczyna psychologiczny thriller o dramacie byciu innym, mroczna opowieść o prowincji i jej ukrywanych patologiach czy bolesna wiwisekcja życia w dysfunkcyjnej rodzinie. Sceny, w których bohaterowie zgodnie słuchają tytułowej, lirycznej i spokojnej piosenki, to tylko przedsmak krwawych jatek, do których dochodzi w ich z pozoru spokojnym domu.

Splat!FilmFest. Festiwal gatunków filmowych dla nielicznych

Ale w programie festiwalu znaleźć można także wiele filmów, które o mrok się nawet nie ocierają - wystarczy przyjrzeć się choćby zawartości sekcji "Strasznie śmieszne" - już sama jej nazwa mówi wiele: znaleźć tam można filmy, które - owszem - trochę straszą, ale raczej na wesoło. Przykład? "Kolacja po amerykańsku" Adama Cartera Rehmeiera, wulgarna komedia o niespodziewanej miłości, napędzana odstręczającymi obrazami i dynamicznym rytmem punkowych piosenek w soundracku. Do obejrzenia tego filmu zachęca już choćby zapowiadająca go scena, w której główna bohaterka, ubrana w koszulkę nawiązującą wzorem do amerykańskiej flagi, wariacko poguje po własnym pokoju.

Są momenty, w których SplatFilmFest dotyka obszarów bardzo ekstremalnych, ale cieszących się sporym powodzeniem wśród miłośniczek i miłośników innego kina. W programie znaleźć można pozycje, które są ewidentnymi ukłonami w stronę tych, którzy lubią przed ekranem zniesmaczyć się i uśmiać, oglądając "najgorsze filmy świata".

W tym roku do tej kategorii zaliczyć można przede wszystkim "Morderczą cystę" Tylera Russella - film, który obrzydzenie wywołuje już samym tytułem. To, odwołująca się do tradycji ekranowej ohydy i obrzydliwości, komedia świadomie nakręcona w konwencji "kina klasy B". Opowiada o szalonym lekarzu, którego eksperyment z pryszczami, torbielami i innymi naroślami na ciele, mocno wymyka się spod kontroli.

Sceny, w których po szpitalnych korytarzach grasuje cysta wielkości człowieka, ociekająca ropą i innymi niemiłymi płynami ustrojowymi, może być dobrą odtrutką na prawdziwie dramatyczne obrazy z prawdziwych szpitali, których pełno jest dziś w mediach.

Splat!FilmFest odbywa się w tym roku w dniach 1-14 grudnia, a w związku z sytuacją epidemiologiczną i administracyjnym zamknięciem kin ma charakter stuprocentowo online'owy - wszystkie filmy z obszernego programu można oglądać we własnym domu. Czy groza i terror, znaki firmowe tej imprezy, będą łatwiejsze do przyjęcia, kiedy siedzi się we własnym fotelu czy wręcz przeciwnie? Warto przekonać się samemu.

Splat!FilmFest odbywa się w tym roku w dniach 1-14 grudnia w formule online. Wszystkie filmy można oglądać przez cały czas trwania imprezy, o dowolnej porze, na stronie vod.splatfilmfest.com. Bilet na pojedynczy seans kosztuje 12 zł, a karnet na całą imprezę - 100 zł.

Zobacz także: "Marianne". Zwiastun serialowego horroru

Wybrane dla Ciebie

Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek