Zachwyca talentem i urodą. Pięć faktów o Sydney Sweeney
12.03.2024 15:06
Sydney Sweeney błyskawicznie zawojowała Hollywood. Jej kariera znacząco przyspieszyła po udziale w hitowej "Euforii", ale aktorka pojawiła się już wcześniej w kilku głośnych tytułach. Teraz cały świat zachwyca się niezwykłą urodą i niebagatelnym talentem 26-latki. Poznaj pięć faktów dotyczących jednej z najciekawszych gwiazd młodego pokolenia.
"Tajemnice Silver Lake", "Opowieść podręcznej", "Ostre przedmioty" czy "Pewnego razu... w Hollywood" – zanim Sweeney dołączyła do obsady "Euforii" w jej filmografii znalazło się już kilka głośnych i cenionych tytułów. Dobierając kolejne projekty, aktorka wyraźnie stawia na różnorodność.
W ostatnim czasie mogliśmy ją oglądać w roli rozpieszczonej, przeintelektualizowanej nastolatki w drugim sezonie "Białego Lotosu", w bazującej na prawdziwych wydarzeniach "Reality", w których po raz kolejny gwiazda dała popis swoich umiejętności dramatycznych, komedii romantycznej "Tylko nie ty" czy, będącym niestety klęską artystyczną i frekwencyjną, nowym tytule ze stajni Marvela, "Madame Web". Niebawem lista ta wydłuży się o horror "Niepokalana", w którym zagra pełną wiary zakonnicę.
Obejrzyj galerię i odkryj pięć faktów dotyczących Sydney Sweeney.
Rodzice przez nią zbankrutowali
Sweeney wychowywała się w bardzo religijnej rodzinie. Jej rodzicie, prawniczka i lekarz, mieli nadzieję, że Sydney pójdzie w ich ślady, więc początkowo nie byli zachwyceni, gdy oznajmiła im, że ma inny pomysł na siebie i marzy, by występować przed kamerą. Mimo to zdecydowali się jej pomóc i przeprowadzili się całą rodziną do Los Angeles. Choć, jak wiadomo, decyzja ta okazała się słuszna, znacząco naruszyła mir domowy Sweeneyów. Rodzice dziewczyny rozwiedli się i ogłosili bankructwo.
– Moi rodzice poświęcili tak wiele, by wspierać moje marzenie i tyle stracili. Czuję się odpowiedzialna za to, by pokazać im, że było warto. Trzymali za mnie kciuki, odkąd zaczęłam chodzić na castingi. Zawsze ktoś z nich mi towarzyszył i wspierał (…). Odkąd pamiętam, idolką była dla mnie mama, która jako nastolatka musiała pogodzić wychowywanie braci z nauką. Do tego wcześnie podejmowała się dorywczych prac, by dołożyć się finansowo do rodzinnego budżetu. W porównaniu do niej mam życie usłane różami – przyznała w rozmowie z "Variety".
Sydney zaczęła chodzić na castingi, mając zaledwie 12 lat, ale długo grała jedynie epizody. – Chodziłam na 5–10 castingów tygodniowo i nikt do mnie nie oddzwaniał. Zawsze wierzyłam, że jeśli masz plan B, to jesteś przygotowany na porażkę. Bez względu na to, ile miało to zająć i jak ciężko miało być, zamierzałam nadal próbować – dodała.
Narzeczony spoza branży
Sweeney jest jedną z najpiękniejszych aktorek w Hollywood. Jej przyciągająca wzrok uroda sprawiła, że wzdychają do niej fani na całym świecie. Serce aktorki od dawna jest już jednak zajęte. Jej wybrankiem jest Jonathan Davino, biznesmen z Chicago, którego majątek wycenia się na 3 mln dol. Para spotyka się od 2018 r. (wówczas pokazali się oficjalnie na kilku branżowych imprezach), a dwa lata temu zaręczyła się. Od tamtej pory na palcu serdecznym aktorka nosi z dumą pierścionek z diamentem.
Jak się okazuje, decyzja o związaniu się z kimś spoza celownika fotoreporterów nie była przypadkowa. – Nie chciałam spotykać się z nikim z branży, dlatego nie umawiałam się z aktorami czy muzykami. I cieszę się, że w końcu poznałam Jonathana. Mam nadzieję, że już zawsze będziemy razem. Kocham go za to, że daje mi wsparcie wtedy, gdy tego najbardziej potrzebuję. Wierzę, że będzie o mnie walczył, że dzięki niemu moja kariera rozwinie się tak, jak sobie wymarzyłam – mówiła w rozmowie z "Cosmopolitan".
Własna firma producencka
Kilka lat temu Sweeney założyła własną firmę producencką Fifty-Fifty Films. Planowała to już od dłuższego czasu. – Uwielbiam robić więcej niż tylko jedną rzecz. Zawsze chciałam wypróbować jak najwięcej możliwości. Zdałam sobie sprawę, że w filmach i programach telewizyjnych mogę budować całe światy. A ja kocham czytać książki i ożywiać je. Chciałam wnieść swój głos do wszystkich tych historii, które widziałem w swojej wyobraźni – mówiła w wywiadzie dla "Variety".
Nawet nazwa jej firmy nie jest przypadkowa. – Wierzę, że wszystko jest doświadczeniem opartym na współpracy, że im więcej umysłów i im więcej praktycznych umiejętności, tym lepszy okazuje się projekt – wyznała w "Emmy". Pod strzechami Fifty-Fifty Films powstały już dwa tytuły z jej udziałem: wciąż dostępny w repertuarze "Tylko nie ty" Willa Glucka i "Niepokalana" Michaela Mohana, która będzie miała premierę w piątek, 26 kwietnia. Na ekranie nadal można obejrzeć również "Madame Web" S.J. Clarkson.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: