"Nie czas umierać": James Bond przegrał z koronawirusem. Premiera filmu opóźniona
Premiera "Nie czas umierać", najnowszego filmu o przygodach Jamesa Bonda, została przesunięta. Nieoficjalnym powodem jest epidemia koronawirusa.
Zła wiadomość dla wszystkich fanów Jamesa Bonda. Producenci filmu, Michael G. Wilson i Barbara Broccoli, ogłosili, że premiera filmu "Nie czas umierać" zostanie opóźniona o pół roku. Film trafi do kin dopiero 25 listopada 2020 r.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jako nieoficjalną przyczynę przesunięcia premiery "Nie czas umierać" podano epidemię koronawirusa. Z tego powodu gwiazdy filmu nie przyjechały do Chin. Kilka dni temu fani agenta 007 napisali list otwarty do producentów filmu, w którym poprosili, by produkcja trafiła na ekrany kin w późniejszym czasie.
"To tylko film. Zdrowie i samopoczucie fanów na całym świecie oraz ich rodzin jest ważniejsze. Czekaliśmy ponad cztery lata na ten film. Kolejnych kilka miesięcy czekania nie wpłynie negatywnie na jego jakość. Pomoże za to box office'owi" - czytamy.
"Nie czas umierać". Daniel Craig po raz ostatni w roli Jamesa Bonda
W "Nie czas umierać" po raz piąty - i ostatni - w rolę Jamesa Bonda wcieli się Daniel Craig. Oprócz niego wystąpią również Ana de Armas, Rami Malek, Léa Seydoux, Lashana Lynch, Ralph Fiennes, Christoph Waltz, Naomi Harris, Ben Whishaw oraz Jeffrey Wright. Za reżyserię odpowiada Cary Joji Fukunaga, a za muzykę - Hans Zimmer. Główną piosenkę do filmu wykonała z kolei Billie Eilish.
"Nie czas umierać" Agent 007 opuszcza czynną służbę i cieszy się spokojnym życiem na Jamajce. Tymczasem jego stary przyjaciel Felix Leiter z CIA zwraca się do niego o pomoc. James Bond ma za zadanie uratować porwanego naukowca. Misja okazuje się jednak bardziej zdradliwa, niż mogłoby się wydawać i naprowadza agenta 007 na ślad tajemniczego złoczyńcy, dysponującego nową, niezwykle niebezpieczną technologią.