ryan reynolds

To jedna z najbardziej oczekiwanych animacji tego roku. "Istoty fantastyczne" trafią do polskich kin 17 maja, ale już w weekend 11-12 maja będzie można zobaczyć ten niesamowity film na licznych pokazach przedpremierowych. Nie zwlekajcie i poznajcie szczegóły.

Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, gdzie trafiają nasi wymyśleni przyjaciele z dzieciństwa, gdy porzucamy ich na poczet dorosłego życia… ten film dostarcza wyczerpującej odpowiedzi! "Istoty fantastyczne" porywają w wir przezabawnej akcji i przypominają, że każdego dnia potrzebujemy odrobiny magii. A ta jest na wyciągnięcie ręki!

Stopniowanie napięcia to klucz do sukcesu. Ryan Reynolds dopiero co zapowiedział, że wkrótce w sieci ukaże się kolejny zwiastun wyczekiwanego przez fanów filmu "Deadpool & Wolverine" Shawna Levy'ego. I faktycznie kilkanaście godzin później tak się stało. O niecierpliwości widzów świadczy ogromna liczba wyświetleń.

Podczas Super Bowl 2024, który odbył się 11 lutego, mieliśmy okazję po raz pierwszy zobaczyć zwiastuny kilkunastu filmów, które w najbliższej przyszłości będą gromadzić w kinach tłumy widzów. W rywalizacji na trailery bezapelacyjnie zwyciężył "Deadpool & Wolverine".

W niedzielę odbył się Super Bowl. Blake Lively oglądała go na żywo razem ze swoją przyjaciółką, a mąż, Ryan Reynolds, został w domu przed telewizorem. W pewnym momencie nie wytrzymał i "wysmażył" mocny post, w którym nawiązał do nieobecności żony.

W 2017 roku, gdy na ekranach kinach wyświetlany był "Logan", Hugh Jackman zapowiedział, że więcej nie wcieli się w postać Wolverine’a. Pojawił się jednak nowy komiksowy bohater, Deadpool, który nie dawał spokoju Jackmanowi, i który dopiął swego. Podczas Super Bowl 2024 widzowie zobaczyli zwiastun "Deadpool & Wolverine".

Ulubieniec fanów w końcu powraca. Przekładana kontynuacja "Deadpoola" w końcu uzyskała oficjalną datę premiery, a w sieci właśnie pojawiły się pierwsze zdjęcia z planu.

Dwie pierwsze części "Deadpoola" ukazały się na przestrzeni trzech lat. Niestety na kolejną trzeba będzie poczekać znacznie dłużej. Plan był taki, by "Deadpool 3" trafił do kin na początku maja 2024 r., niestety wszystko wskazuje na to, że ten termin jest nierealny.

Amerykański aktor Rob McElhenney wyjawił, na co cierpi. Nie kryje zaskoczenia, że dowiedział się o tym dopiero teraz, kiedy jest w średnim wieku. Opowiedział o swoich schorzeniach z myślą o jemu podobnych osobach, które nierzadko bywają stygmatyzowane.

W ostatnich tygodniach największej platformie streamingowej udało się wypromować dwa wielkie przeboje, które wskoczy na czołowe miejsca listy wszech czasów. Jednak cena akcji medialnego giganta wciąż spada. Wkrótce Netfliksa może już nie będzie stać na zatrudnienie takich gwiazd jak Ryan Reynolds.

11 marca na platformie streamingowej pojawił się "Projekt Adam", który stał się jednym z największych przebojów Netfliksa. Film ten sprawił, że bardzo dużą popularnością (po trzech latach od premiery) cieszy się inna produkcja z Ryanem Reynoldsem "6 Underground".

Praca aktora nieraz wiąże się z trudnymi scenami. Czasem trzeba się zdobyć na wytrzymałość i zwinność, innym razem zagrać scenę bliskości, np. pocałunku. Ryan Reynolds musiał się zmierzyć z pytaniem fana o ten drugi przypadek.

Zgodnie z oczekiwaniami "Projekt Adam" stał się na Netfliksie wielkim przebojem. W ciągu trzech pierwszych dni widzowie oglądali go przez 92,4 mln godzin. Jest to 3. najlepszy rezultat osiągnięty na tej platformie przez film fabularny i rekordowy pośród produkcji adresowanych do młodszej widowni.

Przygodowa produkcja science-fiction "Projekt Adam" 11 marca pojawi się na największej platformie streamingowej. Na amerykańskiej premierze nie mogło oczywiście zabraknąć gwiazd filmu, na czele z Ryanem Reynoldsem, Jennifer Gardner, Zoe Saldaną oraz Markiem Ruffalo. Ten ostatni wykorzystał szasnę, aby ostro zaprotestować przeciwko inwazji Rosji na Ukrainę.

"Truman Show" w świecie gier wideo, satyra na branżę gamingową i wielki easter egg w jednym. To nie miało prawa się udać. A jednak "Free Guy" Shawna Levy'ego to blockbuster, na jaki zasługują młodzi widzowie: efektowny, śmieszny, a przy tym niegłupi.

Sandra Bullock jest właśnie na etapie promocji filmu "Niewybaczalne", który przed kilkoma dniami miał premierę na Netfliksie. Z tej okazji udzieliła ciekawego wywiadu. Została w nim zapytana o najzabawniejszą scenę, w której zagrała. Wybór padł na "nagą scenę" z romantycznej komedii "Narzeczony mimo woli".

Gwiazdorska obsada, absurdalnie wysoki budżet, widowiskowe sceny w różnych zakątkach świata. Komedia akcji "Red Notice" miała wszystko, co potrzebne, by stać się hitem. I jest nim, choć krytycy zmieszali film z błotem i ubolewają nad zmarnowaniem 200 mln dol. A ja się cieszę, że takie kuriozum powstało.