TOP 13: Hollywoodzkie hity filmowe, za których sukcesem kryją się Polacy
17.10.2013 | aktual.: 15.03.2018 16:04
Oscarowe przeboje i głośne artystyczne projekty, kultowe horrory i familijne superprodukcje. Oto 13 słynnych filmów i seriali, których współtwórcami byli wybitni polscy artyści.
Nie każdy ma świadomość tego, że za sukcesami wielu z pośród najsłynniejszych i niejednokrotnie najznakomitszych filmów na świecie stoją Polacy.
Wielu rodzimych filmowców wyjechało z kraju w poszukiwaniu szczęścia i nowych możliwości. Niejednemu z nich udało się osiągnąć sukces. Wśród Polaków pracujących na międzynarodowych planach filmowych odnajdziemy wielokrotnych zdobywców Oscarów, nagród BAFTA czy Złotych Globów.
Nie jest tajemnicą, że sławy pokroju Stevena Spielberga, Tima Burtona czy Ridleya Scotta przyjaźnią się z polskimi filmowcami i współpracują z nimi od lat.
Poznajcie najzdolniejszych Polaków, którzy mieli okazję pracować z najlepszymi.
Oscarowe przeboje i głośne artystyczne projekty, kultowe horrory i familijne superprodukcje. Oto 13 słynnych filmów, których współtwórcami byli wybitni polscy artyści.
Andrzej Sekuła
Andrzej Sekuła sześć razy próbował dostać się na wydział operatorski łódzkiej Filmówki**. Niestety bezskutecznie.
Ukończył więc prestiżową londyńską National Film and Television School.
* Z Polski wyjechał w 1980 roku*, a po latach został operatorem takich filmów jak "Pulp Fiction", "Cztery pokoje" i "Wściekłe psy" Quentina Tarantino, czy "American Psycho" Mary Harron.
W reżyserskim dorobku ma m.in. film "Cube 2".
Janusz Kamiński
Kto raz obejrzał film "Szeregowiec Ryan" w reżyserii Stevena Spielberga, nigdy nie zapomni sekwencji lądowania amerykańskich wojsk w Normandii.
* Wszystko za sprawąJanusza Kamińskiego, polskiego operatora który "Szeregowcem..."* zrewolucjonizował kino wojenne – za pomocą ruchliwej, rozedrganej kamery i monochromatycznej palety barw odtworzył świat wojennej zawieruchy.
Wystarczy obejrzeć tak znakomite seriale jak "Kompania braci" czy "Pacyfik", by zobaczyć, jak wielki wpływ na kino wojenne wywarł operatorski kunszt Janusza Kamińskiego.
Dodajmy – operatora sprawdzającego się także w bardzo intymnych opowieściach, czego dowodem jest wspaniały "Motyl i skafander" Juliana Schnabela.
* Kamiński jest laureatem ponad 40 nagród*, w tym dwóch Oscarów, Złotej Żaby i jednej statuetki BAFTA.
Wojciech Kilar
Francis Ford Coppola, dzięki "Czasowi Apokalipsy" i pierwszej części "Ojca Chrzestnego" był zawsze moim ulubionym reżyserem - wspominał Wojciech Kilar.
- Pewnego dnia, o godzinie trzeciej nad ranem zadzwonił do mnie z propozycją napisania muzyki do "Draculi". Oczywiście zgodziłem się, a to z dwóch powodów. Po pierwsze – kino kojarzyło mi się zawsze właśnie z Coppolą, bo lubię i cenię właśnie kino, które to pojęcie oznacza w języku ludzi filmu obraz, ruch, akcję, wielkie namiętności, etc. Jeśli potrzebuję metafizyki, to nie idę do kina, tylko wystarczy mi sięgnąć do mojej półki z książkami, po Pascala, św. Tomasza z Akwinu, albo po prostu Pismo Święte. A po drugie, nie da się ukryć, że – cytując "Ojca Chrzestnego" – była to propozycja nie do odrzucenia. - zdradził kompozytor w wywiadzie-rzece wydanym pt. "Cieszę się darem życia".
Sławomir Idziak
Jest jednym z najbardziej znanych na świecie polskich operatorów.
Stawał za kamerą takich przebojów jak "Król Artur" Anouine'a Fuqui, "Helikopter w ogniu" Ridleya Scotta i "Dowód życia" Taylora Hackforda.
Żaden z nich nie osiągnął tak wielkiej popularności jak "Harry Potter i Zakon Feniksa" Davida Yatesa, który na całym świecie zarobił 940 miliony dolarów.
Warto dodać, że przy "Harrym Potterze..." szwenkierem Sławomira Idziaka był Wojciech Staroń, jeden z najzdolniejszych operatorów młodego pokolenia.
Dariusz Wolski
Choć studiów operatorskich w łódzkiej Filmówce nigdy nie ukończył, nie przeszkodziło mu to w zostaniu członkiem Amerykańskiej Akademii Filmowej.
Do Nowego Jorku przybył w 1979 roku, by pracować przy niezależnych produkcjach i dokumentach. Udzielał się przy teledyskach takich gwiazd, jak Dawid Bowie czy Sting.
W filmowym dorobku ma takie hity jak "Kruk" Alexa Proyasa, "Fan" i "Karmazynowy przypływ" Tony'ego Scotta, ale największą popularność zdobył jako operator serii o szalonych przygodach pirata Jacka Sparrowa z serii "Piraci z Karaibów..." w reżyserii Gore'a Verbinskiego.
Allan Starski
Jak wyglądał rodzinny dom demonicznego Hannibala Lectera?
To wie tylko Allan Starski. Znakomity polski scenograf, laureat Oscara za scenografię do "Listy Schindlera" Stevena Spielberga, w filmie Petera Webera "Hannibal". Po drugiej stronie maski odtworzył świat młodego Hannibala.
Tytułowy bohater pod czas wojny stracił najbliższych i stał się potworem, którego po latach oglądaliśmy w "Milczeniu owiec" Jonathana Demme'a.
Abel Korzeniowski
Adaptacja powieści Christophera Isherwooda to jeden z najbardziej stylowych amerykańskich filmów ostatnich lat.To także przełomowy film w kompozytorskim dorobku Abla Korzeniowskiego.
Krakowski twórca, który na wielkim ekranie debiutował ścieżką dźwiękową do "Dużego zwierzęcia" Jerzego Stuhra, dziś ma w swym dorobku takie filmy, jak "Połowiczny rozpad Timofieja Bierezina" Scotta Z. Burnsa czy "W.E. Królewski romans" w reżyserii Madonny.
* Ale nigdzie jego muzyka nie brzmiała tak przejmująco jak właśnie w "Samotnym mężczyźnie", za co został nominowany do Złotego Globa.*
Paweł Edelman
Paweł Edelman - stały współpracownik Wajdy, Polańskiego i Pasikowskiego to jedna z najlepszych marek nadwiślańskiej szkoły operatorskiej.
Choć większość swych filmów zrealizował w Polsce, ma w swym dorobku także hollywoodzki przebój - "Raya" Taylora Hackforda, to jeden z najlepszych biograficznych filmów ostatniej dekady.
Andrzej Bartkowiak
-* Na takie szaleństwo można się zdobyć tylko w młodości* - mówił operator o swoim wyjeździe do USA.
- Miałem wtedy 22 lata, studia w łódzkiej szkole filmowej i wielkie marzenia. Pociągał mnie Hollywood. Kiedy w latach 70. otworzyły się granice, pojechałem do Ameryki w ciemno, bez znajomości i żadnego zaplecza" - przyznawał w wywiadzie udzielonym Barbarze Hollender z Rzeczpospolitej.
"Zabójcza broń 4" Richarda Donnera, "Adwokat diabła" Taylora Hackforda, "Upadek" Joela Schumachera i "Góra Dantego" Rogera Donaldsona to tylko część jego imponującego amerykańskiego dorobku.
Michał Englert
- Szukaliśmy języka, który połączyłby świat realny i animowany - mówił operator Michał Englert w rozmowie z Culture.
- Mam nadzieję, że na ekranie będzie widać, że wiele elementów animacji zostało wymyślonych na etapie zdjęć, a nasze kadry i pomysły inscenizacyjne zostały przeniesione do części animowanej.
"Kongres" Ariego Folmana, izraelskiego reżysera nominowanego do Oscara za "Walca z Baszirem", to hybrydowa adaptacja opowiadania Stanisława Lema, w której klasyczny film aktorski spotyka się z fantastyczną animacją.
Piotr Sobociński
Kiedy w 1995 roku Piotr Sobociński otrzymał nominację do Oscara** za zdjęcia do "Trzy kolory: Czerwony" Krzysztofa Kieślowskiego, Hollywood upomniało się o polskiego operatora.
Już rok później do kin trafił "Okup" Rona Howarda, thriller o milionerze, którego syn zostaje porwany dla okupu.
W ciągu pięciu lat Sobociński zrealizował kilka hollywoodzkich produkcji - między innymi "Pokój Marvina" z Meryl Streep i Leonardo DiCaprio, i "Krainę wiecznego szczęścia" z Anthonym Hopkinsem.**
W 2001 roku zmarł przedwcześnie w Vancouver w trakcie pracy nad thrillerem Luisa Mandokiego "24 godziny".
Jan A.P. Kaczmarek
- Granie i komponowanie było dla mnie jak religia, a następnie stało się zawodem - mówił Jan A.P. Kaczmarek.
Jest właścicielem jednej z najciekawszych artystycznych biografii.Prawnik marzący o karierze dyplomaty zaczął swą kompozytorską karierę w Teatrze Ósmego Dnia Jerzego Grotowskiego.
Później założył własny zespół kameralny i wyjechał do Stanów Zjednoczonych, by tam komponować dla teatru i kina.
Za muzykę do "Marzyciela" Marca Forstera w 2005 roku otrzymał Oscara.
Peter Mokrosinski
Peter Mokrosinski opuścił Polskę pod koniec lat 70.
W Sztokholmie ukończył prestiżowy Wydział Operatorski Dramatiska Institutet, a w szwedzkim kinie zrobił wielką karierę.
To on stanął za kamerą "Zła" w reżyserii Mikael Hafstrom (nominowanego do Oscara w 2004 roku), a gdy Daniel Alfredson przenosił na ekran znakomite kryminały Stiega Larssona, Mokrosiński został operatorem tej niezwykle popularnej serii.
(Culture.pl/kk)